"Ale jak to od cioci Eli chcesz zwrotu kosztu, przecież to rodzina!"
Rodzina... najgorsze co może być.
Na policję. Taka szkoda podchodzi już pod kodeks karny. Odda ci pieniądze, zanim się obejrzysz.
zaraz przyjdą trolle i powiedzą, że jesteś śmieciem i musisz zginąć albo że jesteś lamusem, płaczkiem i _ciotą bo prawdziwy facet postawiłby się swojej cioci, a poza tym twardziele zarabiają po 10 tysięcy dziennie i takimi apratami się nie przejmują.
niestety, rodzina - jak każda grupa - są w niej i ogarnięci ludzie z którymi można się przyjaźnić, i tacy, z którymi zadawać się nie chce. niestety, to nie np. obojętne nam osoby z pracy na które można się wypiąć, a obojętne nam osoby z rodziny, które zawsze musimy ugościć i cieszyć się "bo to rodzina i tak wypada".
Mała, to takie dziwne? Niezły aparat możesz mieć za 300zł. Nieistotna jest cena, a jego parametry. Poza tym, po co Ci lustrzanka za 4 tysiące, skoro nie będziesz potrafiła się nią posługiwać?
@mała- porządny nie znaczy od razu lustrzanki cyfrowej;) przecież kompakty też są wysokiej jakości i o wiele bardziej praktyczne
ps
za te pieniadze spokojnie kupisz tez dobra lustrzanke, wystarczy sie znac :)
Em... zapomniałeś języka w gębie? Ciotka zwyczajnie chciała się wymigać od tego, że jej bydło przeszło przez Twój pokój i teraz ona, olaboga, ma ponieść konsekwencje. Sugeruję zainstalować sobie zamek w drzwiach. I używać go.
Uuu... Sprzedałbym gówniarzy do Korei Północnej na mięso a ciotkę do burdelu w Bangladeszu. I miałbym na nowy aparat. Za samo grzebanie w cudzych rzeczach powinno im się łapska poprzetrącać.
Najgorsza sytuacja jaka może być: ani to puścić płazem, ani pociągnąć do odpowiedzialności bo sie cała rodzina poobraża :/
Mała - ktoś tu mówi o lustrzance że taka zdziwiona? Nie wiem czy wiesz ale istnieją porządne aparaty nie-lustrzanki i kupuje sie je właśnie w takich cenach.
Ty nawet jakbyś kupiła aparat za 5tys zł, to i tak byś robiła zdjęcia przy lustrze, bo w końcu lustrzanka nie?
Nie chwytam. Ciocia ma klucze do twojego mieszkania i gdy ciebie nie ma ona sobie wchodzi z dzieciakami?
A gdyby nawet, to masz dwa wyjścia. Albo pogodzić się ze strata, albo zażądać od cioci kupna nowego aparatu. Zapewne ci nie odkupi, ale przestanie przychodzić w odwiedziny.
Jaka ciotka z dziecmi mogla byc w twoim mieszkaniu podczas twej nieobecnosci...
CYTUJE AUTORA
"Wracam do domu, patrzę, dzieci się bawią, wszystkie szafki i szuflady z mojego pokoju pootwierane, aparat leży na podłodze"
"Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że nie miałem pojęcia, że oni przyjdą"
To co ty wyszles z domu zostawiajac drzwi otwarte, czy tez ona miala twe klucze do domu bo nie kapuje.
Tak se weszla do twego domu narobila bajzlu, a potem co????
Pusciles ja???? Przeciezja bym takiej ciotce kopla w tylek i do widzenia..
Trzeba bylo wezwac policje jak ci gadala ze nie da ci kasy za aparat
A tak w ogole to ja nie wiem po co sie produkuje jak tu jest duzo niejasnosci i smierdzi fake'm
Autor pisze "wszystkie szafki i szuflady z mojego pokoju"stad wniosek, ze jego jest tylko pokoj w domu rodzicow. I do rodzicow w odwiedziny ciotka przyszla. Autor nazywa wszystko swoim, aby dodac historii powagi :)
Denerwuja mnie takie ciotki, swiete krowy ze swoimi swietymi cielakami. Choc maluchow za bardzo winic nie mozna, to ciotka powinna zapanowac nad swoimi dziecmi i nauczyc je prawidlowego zachowania.
Swoja droga, zdolne dzieci, zeby kompaktowy aparat na czesci rozebrac? Chyba ze faktycznie byla to jakas tansza lustrzanka, wtedy latwiej obiektyw odkrecic lub ulamac :)
kill them all
Czyli, podsumowując, ciotka weszła do Twojego pokoju, kiedy Cię nie było (bardzo kulturalnie, nie mogła ograniczyć się do salonu?) i odmawia odkupienia zepsutej przez dziatwy rzeczy (zamkniętej uprzednio w szufladzie na kluczyk)? Cóż. Bydło, bydło, bydło.
kodeks cywilny Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.
Dziwne. Trzeci raz ta sama historia (notabene czemu zawsze o aparacie?), a nadal nie stała się śmieszna. Niech ktoś ją jeszcze raz wrzuci, może coś się poprawi.
Współczuję ci.
Jak to możliwe że ku*as i kaleka nie walnęli złośliwych komentarzy? Oo
Idę chyba pier*olnąć salto ze śrubą -.-
Wyluzujcie, ta mała ma po prostu bogatych starych, którzy jej wszystko kupują i może wybrzydzać. Rodziców zabraknie, trzeba będzie się samemu utrzymać (po ukończeniu gimnazjum a następnie szkoły średniej) to zmieni tok myślenia.
Co do YAFUDa - fakt, ciotka winna zapłacić za szkody, co z tego, że rodzina? Rodziny nie obowiązują pewne zasady? Czasami trzeba się postawić mimo "więzów krwi".
Ja bym takimi trzepnął o krawężnik;/
takiej cioci normalnie kulturalnie powiedziałbym: "kur*a mać oddawaj kasę"
Ciotka tępa ale dzieci ma sprytne. Poszukały kluczyk wiedziały jak sobie elegancko otworzyć szufladę i pach przepołowiły aparat. A tak na marginesie to masz na niego gwarancje więc większych problemów ja tu nie widzę no chyba że z przemytu.
jej nigdy tak niemiałam i niechce mieć a tak wogule współczuje?!?!
kenwood ma rację, takie bydło powinno się separować, i nie mam na myśli dzieci, one są tylko konsekwencją swoich rodziców
@Smutas +1, jeden z niewielu Twoich postów, który jest sensowny
powinna wytasować 1000zł i nawet się nie odzywać a nie gadać jak jakaś tępa szmata
Dobra niekoniecznie art. 415 KC bo dzieciom winy nie można przypisać - maja poniżej 13 lat art 426 KC. Ale dobrą podstawą odpowiedzialności jest art. 427 KC odnośnie winy w nadzorze. I tam są raczej odpoowiednie przesłanki i z tym chyba by to popchnąć można.
Spoko ciotka, dzieci pokoj dewastowały a ona sobie w spokoju mogła posiedziec.
@Japycz:
a słyszałeś może o takim czymś, że w przypadku uszkodzenia urządzenia (w tym wypadku aparatu) z winy posiadacza, rażącego niedbalstwa etc. gwarancja jest unieważniana?;>
Dlatego kiedy do mnie przychodzi rodzina z dzieciakami zawsze się śmieje "bawcie się bawcie, rodzice zapłacą":) Oni są odpowiedzialni za swoje pociechy, nawet u mnie w domu:) i to do nich należy ich pilnowanie, nie do mnie:)
Pociągnij ciotkę do odpowiedzialności, jak będzie uparta, przynajmniej za pokrycie części kosztów.
jak by się tak do mnie ciotka odezwała, to bym wzięła te dwie połówki aparatu i nimi tym dwóm dzieciakom przypi*rdoliła, a następnie powiedziała ciotce, że to ich wina, bo nie musiały wcale do mnie podchodzić -.-
4 latka otworzyła szufladę zamykaną na kluczyk, który wisiał na gwoździu w szafie i wiedziała ze akurat tam był i pasuje do szuflady? lol zdolna
Nie ważne że rodzina, żądać zwrotu kasy i tyle.
Ja, na Twoim miejscu, bym ją pozwał. Who cares, że rodzina - jeśli nie nauczyła swoich dzieci prywatności, to chyba czas, żebyś Ty pokazał jej dokładnie, jakie są tego konsekwencje :)
Co za bachory... ja bym je chyba zabiła. biedny aparat [*]
@mozgy: jak na komisariacie.
Coś mi to przypomina http://www.yafud.pl/10143/
Dziwi mnie tylko, że nikt się nie upomina o swoje. Wolę 1000zł niż odwiedziny ciotek, które nie potrafią upilnować swoich dzieci i pozwalają im grzebać po moich szafkach.
Jesteś chory ?co Ci jest ,martwię się!
no co za szmata
Jak z moim siostrzeńcem -,- wszystko mi rozwali ,a rodzicie i ciotka i tak gadają "bo go nie pilnowałem". NO KU*WA! CZY ONI WRESZCIE ZROZUMIEJĄ ŻE JA GO NIE CHCĘ W SWOIM POKOJU?! I JESZCZE GADAJĄ ŻE MUSI SIEDZIEĆ AKURAT U MNIE! NOSZ JA PIER****
A może zapomniałeś zamknąć szuflady na klucz?
Ja bym się kłóciła, w końcu 950 złotych piechotą nie chodzi.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
VUVT | 79.186.101.* | 17 Kwietnia, 2012 09:54
"Ale jak to od cioci Eli chcesz zwrotu kosztu, przecież to rodzina!"
Rodzina... najgorsze co może być.