Twoj tatus bardzo Cie kocha jak widze. W takim razie nigdy Cie nie kochal skoro przez 10 lat widzial sie z Toba tylko kilka razy.
Jak taki z niego idiota, to walcz o najwyższe alimenty, zedrzyj z niego ile sie da. Jak można własnego dziecka nie poznać?
Załatwcie go z mamą w sądzie równo.Niech sobie raz na zawsze popamięta.Powinni go ukarać też za to,że przez tyle lat ukrywał swoje prawdziwe dochody.
Dojdziesz jeszcze do najlepszego, zobaczysz. Jesteś super, a twój ojciec to frajer.
trochę mnie zastanawia to 'na sprawie sądowej nie musiał przedstawić żadnych zaświadczeń o dochodach'. Brzmi mało prawdopodobnie, w każdej sprawie o alimenty sąd orzeka wyrok właśnie na podstawie dochodów osoby, na której ciąży obowiązek alimentacyjny...
Twoja matka jest jakaś dziwna skoro przez 10 lat nie upomniała się o podwyższenie alimentów. Przecież to logiczne, że zarobki musiały wzrosnąć przez ten czas.
Zależy co to naprawdę są te "zdrady i oszustwa"i czyj był dom .
Bo wyobraźcie sobie jak by się okazało że oszutwa to poprostu to że nie chciał truć żonie o swojej pracy by się nie martwiła typu : "w firmie będą zwolnienia". A zdrady albo usprawiedliwione typu że żona szantażowała go seksem że np jak jej czegoś drogiego nie kupi to ją będzie bolała głowa przez kwartał, lub co gorsza jakieś widzimisie typu że ciotka sąsiada widziała ksero zdjęcia na którym on uwodzicielsko patrzy...
Dodatkowo dodajmy że możliwe że dom był wspólny (albo tylko jego) i ona zachowała dom i ustalili "daję Ci śmieciowe alimenty w zamian za to że zrzeknę się praw do mieszkania"
jeśli nic z tych rzeczy to zawsze można oskarżyć kogoś chyba wstecz o 3 lata nawet, tylko nie zdziw się jak się okaże że oficjalnie zarabia minimalną krajową a resztę ma na lewo.
Tak to już jest że często człowiekowi sąd zabierze pół marnej pensyjki na nie jego dziecko a czasem koleś może być midasem a wezmą tylko dwie stówy.
keo: na zdradę NIE MA ŻADNEGO usprawiedliwienia.
@ja_was "ofiarę czyli ojca wyrzuconego z domu", nie umiesz czytać ze zrozumieniem, czy uderzyłeś/aś się w głowę?
Spójrzcie na to w ten sposób...To kobieta wybiera sobie partnera na ojca dla swoich dzieci.Jest coś takiego jak "chodzenie ze sobą",okres nażeczeństwa,itd.Jest więc czas aby poznać,jaki ten przyszły mąż będzie,jak zachowuje się po alkoholu,jak mnie traktuje,i tak dalej i tak dalej.Ale nie! To wszystko nie ma znaczenia,Najważniejsze żeby Mu dać "dowód miłości"tu i teraz.A co z tego że lubi wypić? Po ślubie się zmieni! Że lubi udeżyć - znaczy że kocha.Ogląda się za innymi-po dziecku się ustatkuje,nie ustatkował się?- to po drugim napewno. DZIEWCZYNY MYŚLCIE CHOĆ TAK INO INO.
Mądra kobieta, no bo w końcu ile IDIOTEK NIE robi nic z TAKIM mężem/chłopakiem, bo przecież musi takowego mieć i go kocha. Zostawianie przy takiej osobie to frajerstwo, a zdrada to pokaz na czym osobie zdradzającej tak naprawdę zależy (sex). Jak się nie umie pohamować to się w żadne związki NIE wchodzi, proste, a nie po zdradzie udaje się, że to niepohamowanie to zwykła wada, a zdrada to błąd.
Kelis - jakbyś czytał ze zrozumieniem, to byś wiedział o jaką 'zdradę' Keo chodziło.
Ta tylko na kase lecą nieroby dobrze ze ojciec takich buców zostawił
@fejk: Keo twierdzi że kiedy kobieta szantażuje faceta seksem, to zdrada jest uzasadniona.
"A zdrady albo usprawiedliwione typu że żona szantażowała go seksem(...)". Już pomijając budowę tego zdania...
Nie. W takim przypadku się rozmawia, a jeśli to nie pomaga to odchodzi i układa sobie życie na nowo. Jak ktoś wyżej pisał: "nie potrafisz się pohamować, to nie wchodź w związek z drugą osobą"! Poza tym niektórzy próbują usprawiedliwiać tu faceta który przez 10 lat nie interesował się własnym dzieckiem. Żenada.
Uważasz może @Daria, że kobieta, która nie zawiniła i tak samo jej dziecko, powinno nie mieć się z czego utrzymywać, bo ma kijowego męża i ojca? alimenty wcale nie zmuszają do bycia ojcem. :-)
Daria skoro nie chcial dziecka to nie powinien pojsc z kobieta do łozka. Bo jedyna antykoncepcja działająca w 100% to brak sexu. Zapłodnił wiec ma obowiązek płacić, czy chce znać dziecko czy nie chce.
A Sąd nie patrzy na to ile ma na umowie tylko ile jest w stanie zarobić i jakie są potrzeby dziecka (dzielone po równo przez oboje rodziców) a potrzeby dziecka to nie tylko jedzenie. Ale również ubranie, prąd, woda, książki, lekarstwa, bilet miesięczny i wiele wiele innych.
Kto ma dziecko sam wie ile to kosztuje.
wes sie szmato za robote a nie kase ciagnac od czlowieka ktory ma cie w dupie, mam nadzieje ze dostaniesz ch))uja w gebe i nic wiecej
Weź się sama za zarabianie a nie się czepiasz człowieka po 10 latach jak ten chce zapomnieć o pomyłce jaką prawdopodobnie jesteś ty.
Wszyscy chcą pieniądze a dupy nie ruszą
Chyba zapomniałaś o jednym zerze - powinna być kwota 2.500 zł. Najniższa wartość zasądzana w tamtym okresie (i wcześniej) to 350 zł.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Kornelka | 92.41.251.* | 17 Lutego, 2013 11:34
Jak taki z niego idiota, to walcz o najwyższe alimenty, zedrzyj z niego ile sie da. Jak można własnego dziecka nie poznać?