dziwna jakaś...
I to jak, najlepiej w tej sytuacji było się położyć i spać.
Po prostu straszne... -.-
Słowo "banalny"było kluczem
@Senemedar;czasami fajnie się czyta Twoje komentarze, a innym razem po prostu jesteś żałosny. Jeszcze z 5 lat, trochę podrośniesz i zrozumiesz jak ten świat funkcjonuje
O YAFUDzie nie da się powiedzieć czegoś sensownego bo... nie da się. Odpowiedzi bohaterki po prostu nie da się wytłumaczyć w logiczny sposób...
Typowy, bezwartościowy facet. Było miło i romantycznie, ale nie dała mu dupy, więc od razu yafud-_-
No i co z tego? Wy mężczyźni myślicie tylko o jednym -.-
Jeszcze jedna zakichana feministka, szufladkująca wszystkich według przyjętych stereotypów. Zrozum, kobieto, że są różni faceci, tak samo, jak są różne kobiety. Nie każdy z nas myśli członkiem.
Miał ochotę na seks, więc jest bezwartościowy? A seks nie może być miły i romantyczny? Mnie tam jej zachowanie dziwi.
Walcie się z tymi swoimi poglądami. Jak uważacie, że seks to mało, że nie tylko on się liczy etc, to dalej bawcie się swoimi klocuszkami Lego/Cobi. Albo Duplo.
OKKR, widocznie mało wiesz o życiu.
@amarus
Bezwartościowy dlatego, że narzeka jak dziecko, które na gwiazdkę dostało masę słodyczy, ale wśród nich nie było Liona na przykład. Nie mówię, że seks jest zły, ale jego brak nie jest powodem do tego, żeby romantyczny wieczór nie był udany. Więc tak, bezwartościowy, bo nie potrafi docenić innych pozytywów.
@QKKR widać chyba Ty jeszcze z klocków nie wyrosłeś skoro seks jest wyznacznikiem dorosłości, a jego brak - wyznacznikiem dziecinności. Nie dla każdego człowieka, szczególnie dla kobiety, jakieś wydarzenie będzie idealne, bo zwieńczone seksem. Bez tego może być równie romantycznie, a uważanie, że jego brak spieprzył komuś dzień jest płytkie i dziecinne.
Czego to faceci nie wymyślą, żeby tylko pobzykać :)
Toudi - skoro już odpowiadasz na mój komentarz, to wolałbym sensowną i kulturalną odpowiedź, a nie żałosny i niczym nie poparty pocisk po mojej skromnej osobie.
@Semek
Tutaj Toudi ma po części rację, bo nie hajtasz się z byle panną, tylko z osobą którą znasz i pomimo jej wad, chcesz z nią być. A skoro dochowanie obietnicy wobec małżonki jest takie trudne, to nikt Ci nie każe, ale radzę dorosnąć do podejmowania takich decyzji.
@YAFUD
Dziwna ta dziewczyna, jak to mówią "Piękno tkwi w prostocie".
ach no tak. Bo przecież romantyczny wieczór nie może odbyć się bez seksu.... Bo romantyczność =seks... NO i tak zapomniałam że według ''mężczyzn'' kobieta zawsze musi mieć ochotę na seks wtedy kiedy on chce...
@ktosik zasadniczo spotkanie ma na celu zadowolenie obojga. Przez całe spotkanie facet stara się, aby Tobie było miło, zabiera Cię powiedzmy na kolację, na spacer, cokolwiek... jest Ci miło, więc, jemu też na koniec coś się należy. Wy kobiety jesteście hipokrytkami w pewnym sensie, bo chciałby byście, aby was zrozumiano w kwestii waszych potrzeb, natomiast Wy facetów zrozumieć nie chcecie. Seks jest dla mężczyzny formą miłości, nie każdy facet traktuje seks jako czynność tylko i wyłącznie fizjologiczną. Nie potrafisz zrozumieć różnic płciowych między facetem, a kobietą. Kobieta wyraża miłość emocjonalnie, facet fizycznie, a grunt to się dopełniać. Romantyczny wieczór, z zasady powinien się kończyć seksem lub przynajmniej pieszczotami. Jeśli tego nie rozumiesz to nie zabieraj się za związek, naprawdę, albo znajdź sobie aseksualnego faceta, któremu wystarczy buziak, albo zwykłe tuli tuli i będzie zadowolony.
Zasadniczo to chodzi o to, że babom (celowo używam słowa "babom", bo kobiety tak się nie zachowują) jeebie się we łbach. Myśli taka, że jak już ktoś ją zechciał i poślubił, to może przestać się się starać i olewać faceta, bo frajer i tak koło niej skacze. Jest tu też trochę winy mężczyzn, że nie potrafią takiej pustej piczy przystopować i postawić do pionu, albo po prostu pogonić i znaleźć lepszą pokazując pustakowi, że nie jest niezastąpiona. Ich sprawa, skoro są leszczami bez jajec. Ogólnie to Senemedar dobrze mówi, ale gimbaza go jak zwykle hejtuje i masowo minusuje jego komentarze. Dorosną dzieciaki, poznają trochę życia, to zrozumieją.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2013-03-31 17:50:01 [Powód:Omijanie cenzury]
Dla mnie seks w sytuacji z yafuda byłby cudownym zwieńczeniem wieczoru, po którym można już tylko zasnąć słodko zmęczoną i wtuloną w mężczyznę, wspominając najpiękniejsze chwile z tego dnia...
Wyrazy współczucia dla kobiet pozbawionych libido, bo chyba już tylko takie burzą się, że mężczyzna śmie je pożądać.
Burzycie się, bo "mężczyzna myśli, że kobieta jest zawsze gotowa". A wy za to myślicie, że mężczyźnie wystarczy raz na miesiąc i tu oni powinni się burzyć... Normalnie myślicie jak swoje babcie, dziewczyny.
Czemu wszystkie kobiety nie są tak światłe i rozumne jak pani wyżej? Skąd tyle tępych cip?
Nie ma zawsze ochoty na transakcję staranie się-->oddanie się w zamian KONIECZNIE tego samego dnia = tępa ci pa. Brawo. Seks powinien być w związku, ale nie powinno być nacisku i presji. Jeśli facet kocha kobietę, to powinno go uszczęśliwić to, że sprawił jej przyjemność miłym dniem. Kobieta powinna chcieć uprawiać seks z mężczyzną swojego życia, ale nie ma obowiązku wtedy kiedy on chce. A kupowanie seksu miłym dniem, to tak jakby trzymać tańszą prostytutkę ...
@bozecozaludzie człowieku o czym ty pieprzysz. Nikt nie mówi o "kupowaniu"seksu miłym dniem. Dla normalnych ludzi pewne rzeczy są oczywiste. Jasne, że nie musi to się ZAWSZE kończyć seksem, natomiast jest to jak najbardziej normalne. Słowo klucz to tutaj "banalny", czyli dziewczyna nie traktuje swojego faceta serio. Seks dla faceta nie jest rzeczą banalną, jest to rodzaj miłości. To tak samo jakby on powiedział do niej, że nie spędzi z nią kolacji przy świecach, bo to takie banalne i mainstreamowe. Ten sam mechanizm. Kobieta traktująca serio swojego mężczyznę potrafi zrozumieć, że seks jest dla niego ważną kwestią w związku.
Nieeeee no poprostu nie . Co sie z wami dzieje ? Albo w jedną strone albo w drugą . Nie umiecie zachować zdrowej granicy . Przeciez oczywiste jest że kobieta powinna kochać sie ze swoim mężczyzną ale tylko i wyłącznie wtedy kiedy obydwoje mają ochote . przecież gdy bedzie sie zmuszała z czasem sex jej obrzydnie . Co nie świadczym o tym że nie może sie poświecić dla faceta jeśli wie że jej ukochany bardzo tego chce . A co do yafuda nie widze w tym nic dziwnego . Ja osobiście cieszyłabym sie z innego zakończenia ale rozumiem że kobieta mogła wejść w zupełnie inny nastrój i poprostu chciała sie niewinnie poprzytulać . Skoro miał to być dzień poświęcony jej to chyba nie jest to katastrofa. A w innym dniu ona może poświęcić sie np dla męża . Tak trudno to wszystko zrozumieć ?!
@Emi36363 Masz rację. Ale słowo klucz to tutaj "banalny"rozumiesz? Kobieta sugeruje tym, że w ogóle seks sam w sobie jest czynnością banalną, prostacką... tym czasem dla normalnego mężczyzny seks ze swoją ukochaną ma wymiar emocjonalny i tutaj po prostu poprzez nazwanie seksu banalnym wyraża brak szacunku do partnera. Także tu nie chodzi o to, bo może rzeczywiście zaistniały jakieś okoliczności, że ten seks nie musiał być koniecznością, natomiast kluczem do zrozumienia piekielności tej kobiety jest słowo "banalny". Żeby Ci ułatwić, wyobraź sobie co dla Ciebie jest w związku ważne, wyobraź sobie w jakich sytuacjach Ty czujesz się dobrze i teraz wyobraź sobie, że ktoś to bezceremonialnie nazywa "banalnym". Kluczem do zrozumienia tego jest uświadomienie sobie, że dla prawdziwego mężczyzny seks z ukochaną jest czymś więcej, niż czynnością fizjologiczną, jest również przeżyciem głęboko emocjonalnym, takim samym jak kobieta czująca się bezpiecznie w objęciach swojego ukochanego. Rozumiesz?
"Kobieta sugeruje tym, że w ogóle seks sam w sobie jest czynnością banalną, prostacką... tym czasem dla normalnego mężczyzny seks ze swoją ukochaną ma wymiar emocjonalny i tutaj po prostu poprzez nazwanie seksu banalnym wyraża brak szacunku do partnera."
Nie dla każdej kobiety seks jest banalny bo znam takie które go uwielbiają. No i nie dla każdego mężczyzny seks jest przeżyciem emocjonalnym, raczej dla niewielu.
Wg mnie najgorzej jak seks dla ludzi jest wszystkim innym tylko nie seksem.
A autorowi radzę szczerze znaleźć zastępstwo dla żony bo skoro tak do seksu podchodzi to dobrze się to raczej nie skończy
Do tych facetów którzy mają problem z taką sytuacją. Romantyczna kolacja, spacer dzień jest cudny i nic go czasem tak nie psuje jak seks. Większość kobiet jest wrażliwa i chciałaby po prostu się poprzytulać, porozmawiać coś miłego. Czy wszystko musi się kończyć seksem? Możecie to robić całym rokiem. To nie jest banalne. To co mąż zrobił jest banalne. I nie jestem feministką po prostu wiem jakie to uczucie. To że dziewczyna nie ma ochoty na seks nie jest grzechem. My też jesteśmy człowiekiem z uczuciami. Może nas coś boli tam? Może mamy złe samopoczucie albo mamy tego dość bo codziennie tego chcecie. Myślcie czasem.. nie tylko głową tam na dole.
Up
A może, a może, a moze powinnas poprostu powiedzieć, ze nie masz ochoty, ze chcesz sie tylko porzytulac? Skąd facet ma wiedzieć, ze ty wolisz tak a nie inaczej jeżeli tego nie powiesz? To samo tyczy sie zony autora, seks to namiętność a ona nazwała to "czymś banalnym", normalne, se autorowi zrobiło sie przykro.
No i mowie mu o tym gdy nie mam ochoty. I mój facet którego mam teraz nie ma z tym najmniejszych problemow. Wtedy leżymy i rozmawiamy i tak zasyspiamy. A z tego co przeczytałam żona z yafuda też powiedziała że nie chce tylko w trochę inny sposób :P
I właśnie tutaj tkwi YAFUD.
Jeżeli dwie osoby sie kochają to seks jest czymś wiecej niż tylko seksem a ona nazwała go "czymś banalnym".
Rozumiesz? Założe sie, ze jeżeli powiedziałby to inaczej tego wpisu by tutaj nie było.
No tutaj racja jest. Chodzi mi o te wszystkie komentarze typu "Zimna ryba"albo "Po co się żenić jak nic z tego nie ma"itp takie nieczułe komentarze. Żona mogła inaczej to powiedzieć.
Tak, bo to prawdopodobnie jest zimna ryba. Jak inaczej okreslić kobietę dla której seks jest banalny? Tu nie chodzi to ten jeden dzień i tą sytuację tylko o to co powiedziała
@Nella masz rację, ale widzisz sama dostrzegłaś. Żona autora powiedziała to w "nieco innych"słowach i tu tkwi klucz. Bo inaczej brzmi "Słuchaj kochanie...wiem, że Ci zależy, ale dziś naprawdę nie mam ochoty", niż "No nie mogłeś wymyślić czegoś mniej banalnego?".
To jest ta różnicą. Bo ja sobie zdaje sprawę, że kobieta jest istotą ludzką, czującą i może rzeczywiście nie mieć ochoty.
Ale też masz mały problem z tym widzę, bo sugerujesz, że nic nie psuje tak atmosfery cudnego wieczoru jak seks... i może Twój facet to akceptuje, ale nie bądź też taka naiwna, że tak będzie wiecznie. Bo rzeczywiście pół biedy jak to jest sytuacja sporadyczna, ale jeśli po każdym mile spędzonym wieczorze odmawiasz facetowi tego seksu wiedząc, że chciałby to wiedz, że o ile teraz to akceptuje to kiedyś się upomni.
"@Nella masz rację, ale widzisz sama dostrzegłaś. Żona autora powiedziała to w "nieco innych"słowach i tu tkwi klucz. Bo inaczej brzmi "Słuchaj kochanie...wiem, że Ci zależy, ale dziś naprawdę nie mam ochoty", niż "No nie mogłeś wymyślić czegoś mniej banalnego?".ę
Uważam, że po to ewolucja stworzyła nam mowę abyśmy w jak najbardziej czytelny sposób komunikowali swoje stanowisko. Jeżeli kobieta mówi "zbyt banalne"to facet to odbiera dosłownie i sądzi że jest to dla niej banalne. Jak kobieta zamiast wprost mówi na około i każe się domyślać to niech się potem nie dziwi że się ignoruje to co mówi. Bo jak jesteśmy dorosłymi ludźmi to powinniśmy rozmawiać wprost a nie kazać drugiej stronie się domyślać bo to dziecinne.
A ja mam taką radę - jak sprawić aby seks nie był banalny?
Skreślić b;)
@Misiek Rozumiem że to słowo może wam sie wydawać niekorzystne obrażające itp . Ale to zależy od osobowości kobiety . Niektóre skupiają sie na duchowości emocjach itp . Może akurat było jej tak błogo i była w takiej zadumie że propozycja seksu , cielesności wydawała jej sie w obliczu np nieziemskiego uczucia poprostu banalna . Prosta . Dużo zależy od danej osoby .
@Emi nie nie nie. Bo tutaj sugerujesz, że seks jest banalną fizyczną czynnością, która kompletnie nie wpasowuje się w ideę romantycznego wieczoru. Tym samym obrażasz mężczyzn, którzy seks traktują również głęboko emocjonalnie. Ja rozumiem, że utarło się przekonanie, że facet myśli fagasem i mało której kobiecie w ogóle przez myśl przejdzie, że dla faceta seks może być czymś więcej, niż po prostu kopulacją. Sęk w tym, że aby zrozumieć istotę tego problemu Wy kobiety uświadomcie sobie, że nie zawsze i nie każdy facet uprawia seks tylko dla rozładowania ciśnienia. I jeszcze raz powtórzę, tu nie chodzi o chęci, bo rzeczywiście można ich czasem nie mieć, natomiast o nazwanie go banalnym. Jak wiele osób już tu zauważyło. To jest brak szacunku do partnera. I jak wskazujesz "to zależy od osobowości kobiety", za chwilę piszesz "niektóre skupiają się na duchowości i emocjach"... powiem Ci przyjaciółko tak. Kobiety ogólnie skupiają się na emocjonalnej stronie miłości, natomiast mężczyźni na fizycznej. Więc tak czy inaczej, dla mężczyzny tak samo ważny jest seks, jak dla Ciebie wspomniana zaduma. Więc żeby zrozumieć istotę problemu odwróć rolę. Krótka piłka. Jesteś ze swoim mężczyzną po cudownym dzikim seksie, oboje wycieńczeni w błogostanie leżycie... i Ciebie nachodzi teraz na zadumę i tuli tuli... a facet zwyczajnie nazywa to banalnym, odwraca się i idzie spać. Fajne uczucie? No nie fajne zapewne. Bo to właśnie tak działa.
Nie sugeruje że jest banalną fizyczną czynnością tylko sugeruje że da ludzi seks ma różne znaczenia . Pomyśl że kobieta mogła mieć zupełne inne doświadczenia z seksem niż np ja i ty i nie przeżywa go jako zwieńczenie i ukoronowanie miłości tylko jako zwykły akt fizyczny . Dużo kobiet może mieć różne przeżycia z seksem różne doświadczenia , zostały różnie wychowane . Nie możesz oceniać każdej jedną miarą . Oczywiście napewno cod o niektórych kobiet masz racje ale ogólnie uważam że dopóki nie zna się sytuacji na wylot nie powinno się oceniać :)
Doświadczenia na tle seksualnym nie mają nic do rzeczy w momencie gdy nazywa to banalną czynnością. Jeśli poprzez wychowanie czy jak sobie to tam nazwiesz seks stał się dla Ciebie czynnością banalną i kompletnie nie rajcuje Cię ta czynność to takie rzeczy nadają się dla specjalisty. Słuchaj ja wiem co chcesz przekazać i staram się to zrozumieć. Bo każdy przypadek rzeczywiście należałoby rozpatrzyć indywidualnie. Fakt faktem, mamy w YAFUDzie wyjętą z kontekstu sytuację, gdzie kobieta nazywa seks z ukochanym "czymś banalnym"i tutaj w sumie możemy tylko snuć teorię na temat tego co doprowadziło do takiej a nie innej sytuacji. Choć generalnie nawet na podstawie skrawka całego zajścia mogę stwierdzić, że skoro kobieta, która zakładam świadomie weszła w związek małżeński nazwa seks z mężem "banalnym"świadczy, albo o niedojrzałości tej kobiety, albo o wielkich problemach jej osobistych lub w związku, lub tak jak wspomniałaś wychowanie, może ktoś jej błędnie wbił do głowy, że seks jest złem koniecznym i jej tak zostało. Niemniej jednak to żadne usprawiedliwienie. Nazywając zbliżenie fizyczne z ukochaną osobą "czymś banalnym"po prostu go obraża. I nie ma usprawiedliwienia, bo została tak wychowana, bo ma złe wspomnienia z seksem... to nie jest usprawiedliwienie. Związek, w którym kobieta traktuje seks jako coś banalnego, zło konieczne... czy mówiąc wprost uważa seks za czynność wręcz niższej kategorii i przez to ma również skrzywione podejście do mężczyzn. Bo skoro seks jest czymś na co kobieta niejednokrotnie patrzy z niesmakiem, niechęcią traktując jako zło konieczne, to automatycznie nabiera pogardy dla mężczyzn, dla których jakby nie patrzeć czynność ta jest wpisana w ich naturę.
O boże . Widocznie mam słomiany zapał ale nie chce mi się kłócić nie każdy lubi sie przytulać nie każdy lubi sie całować nie każdy lubi seks oralny nie każdy analny a to też seks . Ludzkie preferencje to ludzkie preferencje , nie ma co dyskutować . Każdy ma swoje nastawienie do seksu .
Aha i to tak jakbyś sugerował że seks jest jedną z najważniejszych rzeczy w związku . Popatrz na starsze pary . Może nie uprawiają seksu ale i tak sie kochają . Boże , seks nie jest warunkiem na udany związek przecież . Jeśli kobieta np została zgwałcona i nie potrafi sie przełamać to myślisz że jej partner bedzie nalegał bo przecież to takie cudowne dla mężczyzny . Seks jest dodatkiem do miłości a nie warunkiem a skoro ty tak na niego nalegasz i naciskasz mówiac że jest konieczny to chyba mamy udowodbnioną naszą babską teorie że wam głównie o to chodzi . Nie chciałam sie do tego posuwać no ale ileż można . Tak ! Seks może być dla kogoś banalny i to nie jest zbrodnia !
"Aha i to tak jakbyś sugerował że seks jest jedną z najważniejszych rzeczy w związku"
Hahaha, bo jest! Dziewczyno, w jakim świecie ty żyjesz i jakich bajek się nasłuchałaś? Tak jak pisałem pod innym yafudem, ludzie łączą się w pary aby zapewnić przetrwanie gatunku, natura wykształciła popęd seksualny po to abyśmy szukali partnerów i wydawali na świat potomstwo. A to że teraz modne pojawiło się krytykowanie popędu seksualnego nie odwróci milionów lat ewolucji. Gdyby nie popęd seksualny to ludzie w pary by się NIE ŁĄCZYLI, pomijając to że by w ogóle nie istnieli.
Dlatego naprawdę mnie zadziwia podejście niektórych ludzi (głównie kobiet) do seksu, jako jakiegoś zbędnego dodatku, który może być ale nie musi. Tak, seks JEST jednym z głównych filarów związku między dwojgiem dorosłych ludzi, a gdy zaczyna coś w seksie szwankować to związek się zazwyczaj sypie.
Przykład ze starszymi ludźmi jest bardzo nieadekwatny z tego względu że z wiekiem libido spada więc faktycznie przestaje mieć znaczenie.
"Jeśli kobieta np została zgwałcona i nie potrafi sie przełamać to myślisz że jej partner bedzie nalegał bo przecież to takie cudowne dla mężczyzny"
W takich przypadkach seksuolodzy zalecają aby mąż po prostu znalazł sobie partnerkę do seksu którą zaakceptuje także żona. I piszę to całkiem serio. Seks jest naturalną potrzebą człowieka której niezaspakajanie odbija się na człowieku negatywnie.
"Seks jest dodatkiem do miłości a nie warunkiem"
Widzę że chodzisz z głową w chmurach i marzysz o takiem platonicznej, przyjacielskiej miłości. Dziewczyno, miłość jako taka nie jest elementarna. Nie spada z nieba ani nie bierze się bez przyczyny. Na to że do kogoś czujemy miłość składa się wiele różnych rzeczy, seks jest zazwyczaj jedną z nich.
"mamy udowodbnioną naszą babską teorie że wam głównie o to chodzi . Nie chciałam sie do tego posuwać no ale ileż można ."
To nie babska teoria tylko teoria cnotliwych lub zimnych panienek urażonych ze ktoś może chcieć z nimi uprawiać seks.
Jeżeli niektóre kobiety nie potrafią zrozumieć tego że dla dorosłego, zdrowego człowieka seks jest bardzo ważny co jest absolutnie NATURLANE to może zamiast krytykować normalnego faceta poszukajcie sobie jakiegoś ciapciatego nastolatka który zakocha się w was po uszy dlatego że się do niego uśmiechniecie przy kawie.
"Hahaha, bo jest! Dziewczyno, w jakim świecie ty żyjesz i jakich bajek się nasłuchałaś? Tak jak pisałem pod innym yafudem, ludzie łączą się w pary aby zapewnić przetrwanie gatunku, natura wykształciła popęd seksualny po to abyśmy szukali partnerów i wydawali na świat potomstwo. A to że teraz modne pojawiło się krytykowanie popędu seksualnego nie odwróci milionów lat ewolucji. Gdyby nie popęd seksualny to ludzie w pary by się NIE ŁĄCZYLI, pomijając to że by w ogóle nie istnieli."
No niee . I niech ktoś mi powie że to nie jest banalne . Nie rozumiesz człowieku że odnosze sie do tego że kolega jest tak zbulwersowany tym słowem ? Boże , dałam przykład .A w y sie zdecydujcie . Bo albo kobieta z yafuda dziwnie postąpiła ze względu na słowo banalne albo ze względu na to że odmówiła . A co do ostatniego komentarza w ten sposób chciałam udowodnić że seks nie dla każdej osoby musi oznaczać ciągłe pie****nie się . popęd seksualny można zaspokoić ale jest mniejszy lub wiekszy u różnych odób . a kobieta z yafuda akurat nie musi mieć aż takiego popedu żeby w każdej chwili mjieć ochote -.- Co za prostactwo . Aż trudno uwierzyć .
"To nie babska teoria tylko teoria cnotliwych lub zimnych panienek urażonych ze ktoś może chcieć z nimi uprawiać seks."
Co za brednie . Oczywiście nie każdy jest taki . Ale zazwyczaj streotypy mają jakiś powód .I powodem tego jest że bardzo dużo jest facetów którzy myślą tylko o jednym i chyba tylko kompletny imbecyl by tego nie zauważył . Co nie wyklucza tego że jest też całkiem sporo naprawde porządnych kolesi .
Widze że są tutaj 2 panowie .Misiek widzi bardziej tą emocjonalną strone i uraził sie słowem "banalne"co moge poniekąd zrozumieć i nawet przyznać rację z zamknięciem oka . Oraz Darek wyznający zwierzęcy instynky kopulowania i głównie tyle , dwie sprzeczne teorie . Emocjonalnośc i czysta fizyczność . Co do pana Darka skoro jesteś tak wielkim wyznawcą tej teorii to idż i znadź sobie jakąś zwierzęcą kobiete która zaspokoi twój zapewne kosmiczny popęd;) może znajdziesz taką która przełknie twój charakterek i żałosne poglądy bo seks bedzie dla niej tak samo ważny . Powodzenia w szukaniu .
"No niee . I niech ktoś mi powie że to nie jest banalne"
Człowiek znacznie urozmaicił współczesny seks.
"popęd seksualny można zaspokoić ale jest mniejszy lub wiekszy u różnych odób . a kobieta z yafuda akurat nie musi mieć aż takiego popedu żeby w każdej chwili mjieć ochote -.- Co za prostactwo . Aż trudno uwierzyć ."
Tu się muszę zgodzić. To kwestia indywidualna. Jedni mają popęd większy, inni mniejszy. Dlatego zasugerowałem aby autor yafuda znalazł kochankę. Skoro kobieta ma mniejsze libido niż on to nie da się jej tego wytłumaczyć. Trzeba szukać gdzie indziej.
No albo się rozwieść co wydaje się sensowniejszym wyjściem.
"Co za prostactwo . Aż trudno uwierzyć ."
Gdzie tu prostactwo. Gdzie ja sugerowałem że kobieta pomimo braku chęci powinna zaspokoić męża? Uważam, że skoro ich oczekiwania względem seksu są bardzo odmienne to nie ma sensu reanimować trupa. Uważam że powinniśmy sobie dobierać partnerów względem naszych upodobań bo niektórych rzeczy nie da się pogodzić.
"Oraz Darek wyznający zwierzęcy instynky kopulowania i głównie tyle"
Popęd seksualny jest zwierzęcy. Wszak człowiek to zwierzę. Nieco bardziej inteligentne ale zwierzę. Bo ani nie rośłina ani nie grzyb.
"Co do pana Darka skoro jesteś tak wielkim wyznawcą tej teorii to idż i znadź sobie jakąś zwierzęcą kobiete która zaspokoi twój zapewne kosmiczny popęd;) może znajdziesz taką która przełknie twój charakterek i żałosne poglądy bo seks bedzie dla niej tak samo ważny"
Spotykałem się z kilkoma takimi paniami. I tu nie chodziło o zaspakajanie mojego popędu, tylko o zapskajanie obu stron. Przecież seks to obustronna przyjemność, a wierz mi nie każda kobieta widzi w tym jakieś wielkie emocjonalne misterium. To tylko element naszej kultury. W Brazylii seks jest traktowany jako kolezeńska sprawa niczym wyjście do kina.
Wiedz różnież że wg statystyk 75% męzczyzn nie ma nic przeciwko seksowi bez zobowiązań.
No tak skoro w małżeństwie kobieta ma mniejszy popęd seksualny niż mężczyzna napewno powinni sie rozwieść . Widzisz . Tak sie składa że mój ukochany ma taki popęd że często chciałby sie kochać pare razy dziennie ale ograniczam Go do raz na dzień lub jeśli sie bardzo źle czuje co drugi dzień , Ale on nie narzeka bo potrafi sie powstrzymać . Często mu odmawiam ale potem np staram sie mu to poniekąd wynagrodzić . Dlaczego tylko ze względu na różnice w popędzie seksualnym miałoby sie rezygnować ze związku albo co gorsza małżeństwa o.O
@Emi Mi generalnie chodzi tylko o słownictwo. Ja jako ten mężczyzna, który seks utożsamia z miłością i jest to dla mnie potrzeba stojąca na równi z kobiecą potrzebą bezpieczeństwa i przytulania się to oczekuję, że tak jak ja nie będę obrażał kobiety określając jej potrzeby banalnymi tak ona nie będzie traktowała moich. Niestety i Ty przyjaciółko to potwierdzasz, utarło się (być może słusznie, ale to żadne usprawiedliwienie), że seks jest czynnością prostacką, złem koniecznym, czynnością, do której jakieś 3/4 kobiet ma tak silną awersję, że jeśli w ogóle to robią to tylko w ramach "poświęcenia". Tym czasem niech do was kobiet dotrze fakt, że jako przedstawiciele odmiennej płci różnimy się także sposobem okazywania uczuć i to nie jest coś złego, że mężczyzna chce okazać czułość poprzez fizyczne zbliżenie - tak został stworzony. A związek polega na dopełnianiu siebie nawzajem. I przede wszystkim szanowanie się wzajemnie również poprzez odnoszenie się z szacunkiem do wzajemnych potrzeb. Jeszcze raz powtórzę, wyobraź sobie moja droga, że ktoś Twoje potrzeby, Twoje starania, Twoje sposoby na okazanie uczuć ktoś nazywa prostackimi. Ugotowałaś ukochanemu pyszny obiad/zrobiłaś cudowną kolację... a on na to "No nie mogłaś wymyślić czegoś bardziej oryginalnego?", robi się niemiło prawda? Już na samą myśl. Właśnie. Tylko szkopuł w tym, że nie potrafisz zrozumieć jak te dwie rzeczy mogę stawiać na równi. Seks z obiadem? Sobie pewnie myślisz, że to nie to samo. Mianowicie to samo biorąc wagę tych czynności i cel w jakim są wykonywane. Mężczyzna z miłości do Ciebie zje ten obiad, choć może wcale nie jest głodny, pochwali choć może jest za słone, bo wie, że zrobiłaś to dla niego, że to jest TWÓJ sposób na sprawienie mu przyjemności. Rozumiesz? Jeśli tak to sukces. Jeśli nie to trudno, nie potrafię Ci prościej wytłumaczyć. Oby Twój ukochany rzeczywiście był taki wyrozumiały jak twierdzisz.
Jest wyrozumiały i to działa w pbie strony , bo czasami to mi sie zdarza że Go obudze w nocy czymś miłym a on znów jest taki zmęczony że nie ma siły . Rozumiemy siebie nawzajem ;) i nie traktuje seksu jako czegoś prostackiego . Napisałam że banalne jest co powiedział gościu o zwierzęcym instynkcie . A jesli chodzi o twoje porównanie obiadu , wiesz , ja rozumiem o co Ci chodzi , ale panuje znieczulica przez brak podejścia emocjonalnego ( takiego jakiego ty masz) do seksu .Wiesz jeśli jakaś dziewczyna pare razy źle trafiła to naprawde może jej sie to utrzeć w głowie . Albo ktoś jej może wmówić że seks jest instynktem zwierzęcym i tyle -.- wtedy też ma problem . Ale myśle że każda kochająca dziewczyna postara się ukochanego zrozumieć i Go nie urazić jeśli wie że on jest inny i że podchodzi do seksu jako do czegoś wyjątkowego;)
Cieszę się, że doszliśmy do porozumienia. Ze słowami Darka, ja również się nie do końca zgadzam, bo choć ma sporo racji to przegina w drugą stronę. Ja choć zdaję sobie sprawę, że jako istota ludzka jestem też uzależniony od biologii i seks jakby nie patrzeć jest jakąś formą instynktu zwierzęcego, natomiast jesteśmy jednak ludźmi i mamy ten przywilej panowania nad instynktami. Mnie też się nie raz zdarza... po dłuższej abstynencji, że patrzę na kobietę jak reksio na szynkę, aczkolwiek zdarza się to rzadko :p
Nie dała mu, więc biedak musi wyżalić się na yafudzie. Można i tak, tylko po co?
To dla Ciebie YAFUD - byle by przelecieć.
Jestem przerażona! Większość kobiet tutaj traktuje seks jak karę, ew. Nieprzyjemny obowiązek. Tak nie powinno być! Dziewczyny, w takim wypadku albo macie fatalnych partnerów, albo ja nie mam pojęcia dlaczego tak jest...
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Toudi [YAFUD.pl] | 27 Marca, 2013 17:51
@Senemedar;czasami fajnie się czyta Twoje komentarze, a innym razem po prostu jesteś żałosny. Jeszcze z 5 lat, trochę podrośniesz i zrozumiesz jak ten świat funkcjonuje
O YAFUDzie nie da się powiedzieć czegoś sensownego bo... nie da się. Odpowiedzi bohaterki po prostu nie da się wytłumaczyć w logiczny sposób...