Dlaczego wgl zostaliście tak długo wśród takich prostaków?
Może rzeczywiście są tak brzydcy? Lepiej żeby wiedzieli.
Po co o tym mówić jeśli nie po to żeby sprawić komuś przykrość? Oni nie ogłosili ,że chcą się dostać do top model ani nie pytali o opinie o ich urodzie więc ta informacja to zwykła obraza. I nie ważne czy to prawda czy nie (chociaż nie istnieje obiektywna brzydota) nie wypada tak robić i nie jest to potrzebne. Szczerość nie równa sie chamstwu.
Niestety, nic nie tłumaczy reakcji znajomych. To znaczy, trochę to rozumiem, bo sam widzialem, jak trudno jest ludziom zrozumieć brak picia alkoholu na imprezie, ja wręcz usłyszałem, że po co w takim razie w ogóle przyszedłem. Ale ludzie się przyzwyczajają i po roku widzę, że nie mają z tym problemów, wręcz słyszę, że coraz więcej jest imprez z piwami bezalko.
Tak na przyszlość, jak jeszcze nie jesteś pewna, zawsze możesz powiedziec, że niedługo idziesz na badania (np. Cukru) i nie możesz pić.
Mąż boski, a znajomi to chamy i prostaki.
Trzeba było wyjść i więcej z nimi nie chodzić... Przynajmniej, aż nie przeproszą. A jak nie przeproszą... zmienić znajomych bo chamstwa się nie warto trzymać.
Takich sobie znajomych wybraliscie. Zastanowcie sie nad tym.
Naprawde? Nie wiem czy jestescie grubo po trzydziestce i o internecie dowiedzieliscie sie od sasiadki, ale wasze towarzystwo zwyczajnie ma taki ciety humor. Niektorzy to lubia niektorzy nie, ale zeby wziac takie cos na powaznie to trzeba naprawde miec klapki na oczach. Ja rowniez solidaryzowalem sie z moja panna gdy tylko byla szansa ze jest w ciazy i rowniez slyszalem takie teksty, jak rowniez podobne prawilem pod katem innych osob, ale nikt nawet nie pomyslal ze takie zarty moglyby byc wziete na powaznie. Jesli w ekipie jest ktokolwiek kto nie pije to zwyczajem jest zartowac z takiej osoby, tylko po to aby ja namowic do picia, przez co karykaturyzuje sie wlasnie sam zwyczaj picia alkoholu oraz nacisku ze strony patoli do picia. Ani Ty, ani Twoj partner nie macie sie kompletnie czym przejmowac, to wszystko bylo w charakterze zartu i zal mi faktu ze wzieliscie to do siebie, musi to niestety oznaczac bardzo slaba psychike z waszej strony.
No to macie super znajomych... Żenada... Nie ma co się przejmować takim Prostakami. Ps Powodzenia w staraniach
Skoro niema sensu tłumaczyć się przed kimś że ma się ochotę wypić piwo czy dwa,tak samo nie widzę szczególnego powodu tłumaczenia się że nie mam ochoty dzisiaj nawet na jedno piwko.
Skąd wiesz? Może to nie były żarty? A nawet jeśli, kiedy obrażasz kogoś w żartach a tej osobie się to nie podoba to nie ma znaczenia czy to żart czy nie. Jak uderzysz kogoś w twarz i krzykniesz, że to prank to nic nie zmieni;) komediancie
Po pierwsze,z ciętym humorem jest jak ze szczerością - najczęściej ludzie używają ich jako pretekst do bycia chamskim, nie mówiąc o tym, że bardzo często po prostu nie umieją posługiwać się takim humorem. Po drugie, jestem przed trzydziestką, internet jest mi znany nie od wczoraj, nieraz zdarzało mi się nie pić alkoholu na imprezie (z różnych powodów) i nigdy z czymś takim się nie spotkałam. Oprócz tego, powód dla którego takie żarty się robi (to "karykaturyzowanie") wydaje mi się w cholerę naciągany.
Zgadzam się z ta wypowiedzią w 100%. I aż dziw bierze że tylko 1 osoba zalapala charakter żartu :) ja np swojemu ukochanemu nie raz powiedziałam "jeśli dziecko wrodzi sie w ciebie to ani toto ladne ani toto mądre nie bedzie". I jakoś oboje się z tego śmiejemy. Albo np do koleżanki w ciąży "cześć gruba". Po prostu trzeba wyluzoooowac
Ale z ciebie glupi prostak i c.h.u.j! Haha! Smiej sie. Lubisz takie zarty!
Też tak uważam. W końcu jeśli ktoś jest brzydki, to sam o tym wie najlepiej:) Też myślę, że to żart, ale może trafił w kompleksy i stąd foch.
Szoruj do budy i gotuj żarełko.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
mQrko | 83.26.33.* | 03 Maja, 2019 17:03
Skoro niema sensu tłumaczyć się przed kimś że ma się ochotę wypić piwo czy dwa,tak samo nie widzę szczególnego powodu tłumaczenia się że nie mam ochoty dzisiaj nawet na jedno piwko.