Mąż tak się wiercił w nocy, że mnie obudził. Patrzę, a on z komórką w ręku czegoś zawzięcie szuka. Na stoliku nocnym, pod, pod łóżkiem. Zapytałam go zaspana czego szuka, a on mocno zirytowanym głosem: "No jak to czego?! Komórki. Chcę zobaczyć, która godzina!". Ledwo to powiedział, położył się na poduszkę i zasnął, a ja przez kolejne 3 godziny już zasnąć nie mogłam. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.