Niedawno, gdy temperatury poszly troche w gore i sloneczko wyszlo za chmorek, stwierdzilam ze dobrze by bylo sie troche opalic przed wakacjami. Poniewaz mieszkamy w domu z kazdej strony ogrodzonym, czyli nikt nam nie zaglada do ogrodu, postanowilam ze poopalam sie tylko w dolnej czesci bikini. Wyscielilam sobie kocyk, polozylam sie, zamknelam oczy... Cos mi bzyczalo nad uchem. Myslalam ze to moze osa lub bak, ale oczywiscie nie, szerszen. No dobra, panika. Pobieglam, podtrzymujac cycki do mamy, w koncu gdzie jest bezpieczniej, niz u mamusi;)? Gdy to wielkie niebezpieczenstwo minelo, polozylam sie znow na kocyku...wygodnie...cieplutko. Nagle dostalam jakims blotem, pomyslalam ze to moja mama zarty sobie robi i obrocilam sie z pretensja i glosnym „EEEJ...” W rezultacie gdy popatrzylam w dol na moj biust stwierdzilam, ze poprustu jakis ptaszek mial rozwolnienie i oczywiscie kulturalnie pedzil do kibelka, ale mu sie nie udalo... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Judyta. | 109.207.102.* | 23 Czerwca, 2014 16:13
Co to jest chmorek?
0
2
ona | 91.189.221.* | 24 Czerwca, 2014 14:06
Ona zamiast zrobić komuś łaskę to zrobi laske.... trzeba polskich liter używać :p
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Judyta. | 109.207.102.* | 23 Czerwca, 2014 16:13
Co to jest chmorek?
ona | 91.189.221.* | 24 Czerwca, 2014 14:06
Ona zamiast zrobić komuś łaskę to zrobi laske.... trzeba polskich liter używać :p