Parę dni temu poszedłem na wolontariat z racji chęci pomocy i odstresowania się od życia codziennego. W trakcie działań poznałem parę fajnych ludzi w tym jedną blondynkę - Kasię. Była ona dosyć ładną dziewczyną, więc wziąłem od niej numer i w najbliższy weekend zadzwoniłem z propozycją spaceru. Ustawiliśmy się i do spotkania doszło. Jednak mimo, że początkowo zdawała się ładną i inteligentną dziewczyną to z każdą minutą spotkania zdawałem sobie sprawę, że połowa tego czym się chwaliła przed ludźmi z wolontariatu to zwykła ściema. Na dodatek odkryła swój toksyczny charakter (Na Dzień Dobry chciała jeszcze się ustawić na wspólny wyjazd nad jezioro, gdzie ja miałem za wszystko płacić). Podziękowałem jej, odprowadziłem na autobus i zapomniałem o sytuacji. Cóż, nie ta to inna. Problem w tym, że w przeciągu paru dni po moich znajomych rozeszła się od niej opinia, że jestem strasznym kretynem i zboczeńcem, bo na spacerze chciałem ją obmacywać i gwałcić. Mimo, że nic takiego nie było i dałem radę wytłumaczyć się z wszystkiego to dalej pozostaje spieprzony humor. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Musisz niestety liczyć się z tym, że na wolontariacie spotkasz, poza osobami które faktycznie chcą zrobić coś dla innych - całą masę takich, które nie radzą sobie ze sobą, i ich wolontariat jest desperacką formą dowartościowania siebie. Z takimi ludźmi zawsze są problemy.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Luna_s20 [YAFUD.pl] | 28 Listopada, 2014 07:28
Musisz niestety liczyć się z tym, że na wolontariacie spotkasz, poza osobami które faktycznie chcą zrobić coś dla innych - całą masę takich, które nie radzą sobie ze sobą, i ich wolontariat jest desperacką formą dowartościowania siebie. Z takimi ludźmi zawsze są problemy.