Nie zrozumiałam, o co chodzi w tym yafudzie.
Nie dziwię ci się...
Mamy klasę - zajęcia z języka polskiego. Jedna z dziewczyn miała przeczytać na głos tekst. Kiedy zaczęła czytać - przyszli spóźnieni chłopcy (bo mieli wcześniej WF), więc przerwała, bo hałas, bo to, bo tamto. Kiedy chłopcy się rozsiedli, zaczęła od nowa czytać - ponownie jej przerwano - to kolejna grupa spóźnionych. Akcja się powtarza - znowu (od początku) czyta, wchodzi trzecia, spóźniona grupa, znowu hałas, harmider i inne takie. Nauczycielka więc kazała na chwile dzieweczce przerwać czytanie. Kiedy odczekały wszystkich spóźnionych, nauczycielka pozwoliła dziewczynie dalej czytać. Dziewczyna czyta, a tu drzwi znowu się otwierają - nauczycielka wykrzykuje "No ja nie wytrzymam!"a tu, w drzwiach, stoi ojciec jednej z uczennic (niekoniecznie tej, która czytała), który ma minę bezcenną.
A ojciec znalazł się tam dlatego, ponieważ jego córka sobie nogę w jakiś tam sposób uszkodziła i trzeba było ją zawieźć do domu.
Czy ty autorko chodzisz do szkoły specjalnej, że nie potrafisz sklecić pięciu linijek po polsku? Co za szkoła wypuszcza w świat takich analfabetów?
Dzięki. Teraz już rozumiem. Ale yafuda wciąż w tym nie widzę. Może dla nauczycielki.
Droga autorko yafuda:
Jeżeli chodzisz do podstawówki, i dlatego nie potrafisz sklecić kilku zdań po polsku, to informuję Cię, że YAFUD jest dla osób pełnoletnich.
Jeżeli jednak jesteś dorosłą licealistką, to błagam Pana Boga, Buddę, Jahwe i Latającego Potwora Spaghetti, aby Twoją jedyną ambicją było: zaciągnąć jakiegoś faceta do ślubu i dać się zaciążyć (niekoniecznie w tej kolejności i niekoniecznie raz),
Nieładnie tak źle ludziom życzyć. Co ten jakiś facet ci winny, że chcesz go tak załatwić?
Serio dla pełnoletnich? A jak ktoś jest mądrą 13-latką to co?
Naprawdę zgodnie z regulaminem yafud jest dla pełnoletnich.
Wierzę, że jesteś MĄDRĄ trzynastolatką ale według kryteriów dla trzynastolatków. Sama powiedz o czym mogłabyś podyskutować
z mądrym pięciolatkiem? Ma jeszcze za mało wiedzy i doświadczenia aby równać się z trzynastolatką i nikt tego od niego nie wymaga. Na wszystko przyjdzie czas. Ciesz się dzieciństwem zanim przeminie.
Wlazł z bezcenną miną do klasy? Woźna go nie zatrzymała?;p
http://bi.gazeta.pl/im/6/4734/z4734586Q,Mina.jpg
Pewnie się bała ale powinnaa chociaż policję zawiadomić.
Albo woźna nie poznała się na bezcenności owej miny :D Albo była wtedy w kibelku i ojciec na lewo minę wniósł.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
fejk | 89.77.195.* | 16 Grudnia, 2015 10:08
Nie dziwię ci się...
Mamy klasę - zajęcia z języka polskiego. Jedna z dziewczyn miała przeczytać na głos tekst. Kiedy zaczęła czytać - przyszli spóźnieni chłopcy (bo mieli wcześniej WF), więc przerwała, bo hałas, bo to, bo tamto. Kiedy chłopcy się rozsiedli, zaczęła od nowa czytać - ponownie jej przerwano - to kolejna grupa spóźnionych. Akcja się powtarza - znowu (od początku) czyta, wchodzi trzecia, spóźniona grupa, znowu hałas, harmider i inne takie. Nauczycielka więc kazała na chwile dzieweczce przerwać czytanie. Kiedy odczekały wszystkich spóźnionych, nauczycielka pozwoliła dziewczynie dalej czytać. Dziewczyna czyta, a tu drzwi znowu się otwierają - nauczycielka wykrzykuje "No ja nie wytrzymam!"a tu, w drzwiach, stoi ojciec jednej z uczennic (niekoniecznie tej, która czytała), który ma minę bezcenną.
A ojciec znalazł się tam dlatego, ponieważ jego córka sobie nogę w jakiś tam sposób uszkodziła i trzeba było ją zawieźć do domu.