o jaaa współczuję :/
To jest wlamanie. Nie wazne ze ona jest wlascicielem mieszkania, przestrzen ktora wynajmujesz nalezy do ciebie, mozesz to zglosic na policje, nawet jesli nie masz umowy na pismie, to zdobadz jakis dowod ze placisz za mieszkanie (niech ci podpisze ze dnia tego i tego zaplacono za okres ten i ten, albo jesli placisz na konto to dowod wplaty). Nienawidze, nie trawie i agresja we mnie rosnie jak slysze o takich ludziach.
ona raczej wynajmuje mieszkanie, więc nie może takich rzeczy robić.
Jakies wredne babsko. Jej sprawa, w jaki sposob uprzyjemnia sobie wolny czas :D
A co jeśli poprzedni lokatorzy mają komplet kluczy? Oni też mogą sobie przychodzić kiedy chcą :)
Bez zgody właściciela mieszkania nie wolno w nim niczego wymieniać, w szczególności zamków.
Nie można włamać się do własnego mieszkania :)
Właściciel ma zawsze prawo wstępu do swojej nieruchomości, jednakże może narazić się na fałszywy zarzut kradzieży przedmiotów w nim znajdujących się, naruszenia miru domowego lub dóbr osobistych w postaci prywatności, niedotrzymania warunków najmu.
Tajemnicą poliszynela jest to że 99% właścicieli ma swój komplet kluczy, choćby na wypadek awarii, pożaru, zalania etc.
Czasowe użyczenie majątku o wartości kilkuset tysięcy złotych nie pozbawia właściciela możliwości okresowej kontroli stanu mieszkania.
Wynajmujący może wyrazić zgodę na wymianę zamka (najlepiej 1szt) pod warunkiem otrzymania do niego klucza.
Po ustaniu najmu wstawiany jest poprzedni zamek i zwracany klucz najemcy wraz z jego zamkiem.
prawo mowi ze wlasciciel moze wejsc do mieszkania TYLKO za zgoda lokatorow. do wlasnego mieszkania faktycznie, nie mozna sie wlamac, ale kiedy wynajmujesz je komus, to cala ta przestrzen nalezy do niego, i nie wolno tam wchodzic. "Właściciel może wejść do wynajmowanego mieszkania wyłącznie za zgodą najemcy. Jeżeli właściciel musi dokonać naprawy lub kontroli lokalu, powinno to zostać wcześniej ustalone, z wyjątkiem nagłych sytuacji."
No z tym wchodzeniem do swojjej własności to nie do końca tak jest jak piszecie. Zajomi mieli lokatorów którzy przestali im płacić. Mieli umowe najmu i klucze do mieszkania. Aby uniknąc podejrzenia o wlamanie i kradzież wezwali policję. Ta owszem przyjechała na interwencję, ale powiedziała że pod nieobecność najmującego to oni nie wejdą z nimi nawet jeślisą właścicielami i mają klucze. Tak więc to nie jest tak że to twoja własność możesz wejśc kiedy dusza zapragnie. Nawet policja profilaktycznie umywa od tego ręce
A na jaką okolicznosc mialaby Policja interweniowac? Dla kaprysu właściciela bo chce mieć swiadków?
Poprawiając, jeżeli za przeproszeniem gówno znasz się na prawie, to przynajmniej nie wprowadzaj innych w błąd!
Podpierdziel ją do użędu skarbowego - założę sie, że nie płaci podatku za zyski z wynajmowania
Ale głupoty wypisujesz, pewnie sam wynajmujesz mieszkania i profilaktycznie ludziom bzdury wciskasz, gdzie się tylko da.
Wynajmując mieszkanie ograniczasz możliwość użytkowania go przez siebie.
Sam wynajmuję mieszkanie i gdybyś mi wszedł bez mojej wiedzy i zgody (oczywiście zakładając, że wynająłbym od ciebie) wezwałbym policję i stwierdził, że z szafki zginęło mi 10 tyś zł, które rok czasu z żoną na wczasy odkładałem.
Nie trawię takich ludków co najchętniej by wynajęli za cięzkie pieniądze mieszkanie odziedziczone po rodzinie i się z tego najmu utrzymywali, a potem z nudów Cię nachodzą i kontrolują jak święta inkwizycja, jeszcze się w prywatne sprawy potrafią wpieprzyć.
Po to się wpłaca kaucję, żeby takich baranów ze słomą w butach nie musiało się oglądać.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
jherbatnik | 176.115.24.* | 29 Lutego, 2016 11:20
To jest wlamanie. Nie wazne ze ona jest wlascicielem mieszkania, przestrzen ktora wynajmujesz nalezy do ciebie, mozesz to zglosic na policje, nawet jesli nie masz umowy na pismie, to zdobadz jakis dowod ze placisz za mieszkanie (niech ci podpisze ze dnia tego i tego zaplacono za okres ten i ten, albo jesli placisz na konto to dowod wplaty). Nienawidze, nie trawie i agresja we mnie rosnie jak slysze o takich ludziach.