dzisiaj w nocy obudził mnie budzik. była 4 42. rzuciłem laczkiem w kolegę, zeby wyłączył budzik. kolega spróbował wstac, ale upadł z hukiem, czolgajac sie do toalety. wzięliśmy go i wyrzuciliśmy z powrotem do łóżka. po chwili beltal na sąsiada, ktory spał dalej. sytuacja sie powtarzała, aż w koncu zaprowadzilismy go do toalety. tak wszystko załatwił i wrócił do łóżka. my mieliśmy beke i laliśmy ze śmiechu. w koncu obudził sie trzeci muszkieter. wstał o własnych siłach, i poszedł do muszli. opróżnił sie obu stronie i zasnął na kiblu. po 20 minutach nie wrócił, wiec poszliśmy zobaczyć jak mu idzie. wpadliśmy w jeszcze większa beke, gdy zobaczyliśmy naszego ojca stojącego obok i usmiechajacego sie. cała historia zakończyła sie szczęśliwie, a trzej muszkieterowie dostali nauczkę, ale dalej bedą pili. relacja z sylwestra YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.