I jeszcze jesteś zdziwiona?
Za głupotę się płaci i tyle. "Powodzenia"w szukaniu pracy...
Niezłe z ciebie qrvisko, chciałaś rozbić czyjąś rodzinę. Życzę ci, żeby cię kiedyś facet zdradził.
Mają się za dziw.kę bo postąpiłaś jak dziw.ka i do tego niezła su.ka. Jeszcze jestem w stanie zrozumieć, powiedzmy, rozbijanie jakiejś rodziny gdy poznało się samego faceta, ale opiekujesz się jego dzieckiem, które cię pewnie na swój sposób kocha i jesteś w stanie zrobić temu małemu brzdącowi takie coś? Jakby mi przyszedł kiedykolwiek taki pomysł do głowy to bym się chyba zrzygała na sam widok swojego odbicia w lustrze. Przez same takie myśli byłoby mi niedobrze, że taka ze mnie szmata.
Zachowuj się jak panienka na telefon. Dziw się, gdy cię za takową uważają. Też bym żądała, żeby cie usunięto, gdybym miała dziecko w tej placówce.
Nie dziwię się,że teraz uchodzisz za dz*wkę,skoro takie świństwo ci przyszło do głowy.Przecież to ojciec twojego wychowanka!Pomyślałaś o tym dziecku? Nie,obchodzi cię widocznie tylko Twój własny tyłek.Teraz masz nauczkę,żeby 1000 razy pomyśleć,zanim zrobisz kolejne wielkie głupstwo(delikatnie mówiąc). Jak ja gardzę takimi jak Ty.Ludzka głupota nie zna granic;/ więcej szacunku do siebie i innych,jeśli chcesz,by inni Cię szanowali!
chciałbyś aby twoje dziecko pilnowała i uczyła podstawowych rzeczy panna lekkich obyczajów? Może za nianie weź pannę z pobocza, będzie to samo :)
Aż tak byłaś zdesperowana?
Czemu osądzacie autorkę jako pannę lekkich obyczajów?
Sądzę, że myślała, że ów pan to samotny ojciec, który tak jak ona potrzebuję odrobiny czułości. Najwidoczniej mężczyzna wysyłał autorce mylne sygnały i efektem tego jest zaistniała sytuacja. Choć z strony żony na pewno wyglądało to tak, że to przedszkolanka chciała zaciągnąć jej męża do łóżka;p
I bardzo curwa dobrze.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2015-05-25 21:36:03 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
Morał uniwersalny - jak ktoś się do ciebie uśmiecha, to nie znaczy że planuje ślub / romans / dozgonną przyjaźń. Niektórzy są mili bez podtekstów;)
A pani przedszkolanki cywilizowane zachowanie już nie obowiązuje? Czy nie przyszło jej do głowy, że ojciec jednego z Jej wychowanków może mieć żonę?
A mnie drażnią takie komentarze. Byłeś kiedyś w poważnym związku? Troszczyłeś się, żeby Twoje dziecko miało oboje rodziców?
Nie, związek "otwarty"się nie liczy :P
Żyjemy w czasach gdy dla wielu własna, przemijająca przyjemność
to bożyszcze. Proponownie usług seksualnych przez panie nauczycielki (była cała batalia o tym, że nie mówi się przedszkolanka tylko nauczycielka) wydaje się naturalniejsze niż wejście na czyjeś podwórko i poproszenie o bułkę
z szynką. Osoby, które mają coś przeciw temu zyskują miano zacofanych, śmiesznych, nieatrakcyjnych. A czy to rzeczywiście takie oczywiste, że każdy pragnie być niemoralny tylko niektórym się nie udaje? Czy każda piękna dziewczyna musi być jak serwetka, którą wszyscy po kolei wycierają sobie usta?
Przeczytaj komentarz nr 14 :P
Tobie faktycznie się zdaje, że jak się ktoś do Ciebie uśmiecha czy pochwali, to znaczy "chcę z tobą seksu"???
On jej nie podrywał. Był po prostu miły.
Cóż to już zagadać do obcej kobiety (lub mężczyzny) nie wolno?
Wszystko musi się jednoznacznie kojarzyć? Jeżeli powiem mężczyźnie, że się elegancko ubiera to wcale nie znaczy, że chcę go zaciągnąć do łóżka.
Myślę, że faktycznie chciała go zaciągnąć do łóżka, stąd własnie ta karteczka:). Dzieci w przedszkolu potrafią już mówić, gdyby miała wątpliwości co do stanu ojca, mogła spokojnie zagadnąć małego. Też na miejscu żony nagłośniłabym sprawę. Niby dlaczego miała kryć niunię, która chciała uwieść jej męża?
To czego chciała jest pewne, napisała przecież: "zaproponowałam mu niezobowiązujący seks wsuwając do kieszeni karteczkę z moim adresem i numerem telefonu, gdyby miał ochotę. Sądziłam, że wychodząc z tą propozycją nic nie stracę."
Zgadzam się z Tobą, że nie tak trudno wypytać nawet trzylatka o mamusię a więc pani nauczycielka przedszkolna
z pewnością była świadoma, że mężczyzna jest żonaty.
A jednak coś straciła.
Mogła również stracić honor i szacunek do siebie ale tego, widać, nigdy nie miała.
Przykre jest to jak wiele kobiet nie ma szacunku do siebie oraz do pewnych wartości moralnych.
SZMAAATYYYYYYY po co tyle gadac o nich, widzisz taka, mowisz w ryj - 'szmata' - i zapominasz, bez wnikania w jej pobudki i moralnosc
Nie nad honorem przecież ubolewa. :)
Powinnaś była zacząć yafuda od "byłam przedszkolanką";p
Seks z żonatym gościem bez rozwalania rodziny??? Czy Ty jesteś normalna? Następnym razem kup sobie wibrator.
Mam nadzieję, że kiedyś Twój mąż właśnie tak będzie tłumaczyć zdradę. "Interesował mnie tylko seks bez rozwalania naszego małżeństwa, kochanie".
Dobrze, że już nie masz kontaktu z "młodymi umysłami". Dalszych Twoich głupot komentować nie będę, bo nie ma sensu.
Jadowita_zmija wyjdź za mnie!!;)
Serio? Seks z żonatym nie rozwala rodziny? Głupia szmata z ciebie i tyle. Ja pier*olę. Weź kur*a kup sobie wibrator, a nie rozwalaj małżeństwa i dzieciństwa podopiecznych... Zespół niedoruch*nia...
czy mozna obrazic szmate?
I bardzo dobrze, masz za swoje
Takiej chyba nie :)
A co, może nie jesteś dzivvką?
Mam nadzieję że wszyscy faceci z którymi kiedykolwiek będziesz w związku też będą ruc.hali po kątach przypadkowe dziewczyny i w końcu cię rzucą, bo nie bardzo zasługujesz na lepszy los :)
Po prostu pozwoliłaś sobie wmówić, że można uprawiać seks bez konsekewncji i że to jest naturalne i nowoczesne. Niestety nie, seks nawet w naszym stuleciu wiąże się z konsekwencjami. Powinien być traktowany jako coś świętego bo poprzez niego przekazuje się życie. Dlatego najlepiej jeśli jest zarezerwowany dla małżonków. Oczywiście seks jest też źródłem przyjemności i nie ma w tym nic złego, że małżonkowie ją z niego czerpią ale nie może być spłycany do roli samej przyjemności, takiej co to nie ważne z kim, nie ważne gdzie byle było miło.
Seks powinien cementować związek. Można go porównać do zaprawy murarskiej.
Czy mur się ostoi jeśli zaprawę będziemy rozrzucać na pola?
Pole też raczej nie będzie miało z niej pożytku.Edytowany: 2015:05:26 00:23:25
Kurczę, czytając Yafuda, wydawało mi się, że autorka będzie podrywać samotnego ojca, który się wystraszy jej zalotów i to będzie Yafud. No i racja była po mojej stronie - wydawało mi się...
Kurde, brać się za zajętego faceta, wiedząc o tym, że jest żonaty?! Facet pewnie z typu "musi się zapoznać, by czuć się komfortowo", stąd jego pierwsza powściągliwość, a potem takie otwarcie, ale nie, pewnie mnie podrywa, a jakże! W końcu ROZMAWIA ZE MNĄ!
Z tego wychodzi, że Mimowszystko ma jakieś poważne plany według mnie, zobaczcie:
a. wysyła mi uśmiechnięte emotki na forum publicznym, więc można uznać, że uśmiecha się do mnie.
b. zdarza jej się powiedzieć mi komplement
c. często zdarza jej się zagadywać do mnie.
Boję się o moją cnotę, jeszcze mi hormony zaczną buzować tak, że jak Mimowszystko wyjdzie za mąż, to dostanie ode mnie propozycję nieobowiązkowego seksu xD
Ale kurde, to jest coś! Facet, co się szanuje! Wiecie jaką chryję by miał, gdyby karteczka wpadła najpierw w ręce żony? A może nawet wpadła, a żona na tyle ufa mężowi (kurde, to też takie niecodzienne i niemodne), że zamiast jemu zrobić awanturę, to ostrzegła inne mamy przed kolekcjonerką żonatych :P
A na przyszłość - w cztery oczy. Wtedy można się wyprzeć, że taka sytuacja miejsca nie miała :P
masz rację, z tym że ja założyłam, że facet ją podrywał, a nie że był tak zwyczajnie miły, bo w głowie mi się mie zmieściło, że po miłym zachowaniu kobieta od razu się moczy i proponuje obcemu facetowi niezobowiązujący seks;) założyłam po prostu, że musiało być coś więcej na rzeczy. ale faktycznie, mogło to być naiwne z mojej strony. ale to taka siedząca we mnie resztka wiary w ludzkość;)
Przykro mi autorko, gdybys była facetem to by to przeszło, a tak trzeba zmieszać Cie z błotem :) *sarkazm* moze nie wiedziała, ze ma zone cwaniaczki.
Było to tak - Pan po 40-stce, latka lecą, włosy też, kilogramy przybywają i nagle taka chętna 20-stka. A czemu by nie? Może zanęcę i mi staruchowi jeszcze się coś trafi? Jakiś seksualny prezent od losu? No i zaskoczyło. I żona karteczkę znalazła a on udał głupa. I dalej już wiecie. Yafud dla facia, że sobie z młodą laską nie zamoczył. Może to ostatnia taka szansa była?
Przyznaję Ci rację. Celne, proste, mocne i prawdziwe. W małżeństwie trzeba sobie ufać my móc wspólnie działać. Seks w małżeństwie spaja i wzmacnia. Poza nim, małżeństwo rozwala. Prędzej czy później. A dzieci cierpią. I rysują potem takie rysunki - Mama, Tata i Ja;z cyklu "Moje Największe Marzenie"
autorko nie mozesz sie tak dawac sterowac hormonom. to ze pan akurat ma takie feromony ktore dobrze dzialaja z toba, nie oznacza ze twoj nosek i twoje potrzeby sa wazniejsze od jego rodziny. koles jest ochajtany i tyle. nie wolno ci go dotknac chocbys miala kisiel w majtkach. na pewno dalabys rade rozladowac swoje napiecie seksualne korzystajac z niezameznego ekwiwalentu, moze nawet nieozywionego substytutu. to tylko potrzeby ciala. nie moze byc tak ze mieso dyktuje twojemu rozumowi co ma robic. nastepnym razem po prostu udaj sie na pijana nocke na miasto i daj sie przetrzepac jakiemus przystojniakowi.
Przeczytaj komentarz 26 cwaniaczku.
Moim zdaniem facetowi też by nie przeszło.:)
Ajajaj nie popadnij w samozachwyt, oh jakze zacny czlowieku... Prawda jest taka, iz mozna zalozyc, ze dziewczyna wiedziala doskonale o tym, ze facet jest zonaty. I jakby nie traktowac calej sytuacji, to chwalenie sie tym w internetach i jeszcze robienie z siebie ofiary jakiegos okropnego spisku, jest po prostu zenujace. I swoja droga - cierpienie, ze sie dzielisz z kimolwiek powietrzem, tez jest zenujace. Naprawde, zejdx z piedestalu, na ktory wlazles, bo nie masz powodu, by na nim siedziec. Jesli dla Ciebie podrywanie cudzego meza jest w porzadku, to najwyraxniej mtv i tvn osiagnely sukces - zero wartosci moralnych, zero tabu, wszystko wolno, hulaj dusza piekla nie ma. Straszne i smutne.
Dajcie kamienia!
No i znowu muszę się uśmiechnąć do Ciebie (pkt a) ponieważ stwierdzam, że było to zabawne (pkt b) co skłoniło mnie do "zagadnięcia"Ciebie (pkt c).
Udaje Ci się panować nad hormonami?:D
Autorko nie wiem skąd to zdziwienie.
Zachowałaś się jak zwykła panna lekkich obyczajów mają za nic moralnośc, ektykę zawodu, powszechny szacunek i ZAUFANIE jakim dażą rodzice opiekunów swoich dzieci. Wiem co mówie, bo sama jestem pedagogiem i twoje zachowanie jest nie tylko skandalicznie naganne. Ten mężczyzna bardzo dobrze zrobił informując swoją żonę o tym. Ona także, że obdzwoniła inne matki, postawa rodziców, z żądaniem natychmiastowego usunięcia cię z funkcji jaką pełniłaś jest jak najbardziej normalna i odpowiednia, a zwolnienie cię w trybie dyscyplinarnym było wręcz obowiązkiem dyrekcji Przedszkola.
Dla głupiej fantazji, miałaś zupełnie w nosie, to że możesz komuś rozbić rodzine.
Chwalisz się tym i sama siebie traktujesz jak panią na telefon, to dlaczego masz pretensje, że inni cię tak potrakowali?
Żaden powód do dumy. Co więcej - Takie jak ty powinny dostawać dyscyplinarke, bo naruszacie publiczne zaufanie do pełnienia fukcji jaką zgodziła się pełnić. Powtarzam: RODZICE NAM UFAJĄ. NIE WOLNO NAM ZAWIEŹĆ TEGO ZAUFANIA.
Ty,"pedagog"...Gdzie będziesz wozić zaufanie?
No właśnie nigdzie, bo przecież nie wolno zawieźć zaufania.:):)
Pomijając tę literówkę to myślę, że pedagog dobrze prawi :)
Większość komentarzy piszą faceci, którzy uważają, że jak kobieta sypia z facetem, nawet jak nie są w związku, to jest kur.wą, su.ką itd. A sami by chętnie szli do łóżka z każdą napotkaną kobietą i nie widzą w tym żadnych problemów. Typowe.
Właśnie, wyjdź za niego! Tacy jak Wy powinni się ujawniać - byłoby mniej rozwodów.
Powiem szczerze, że ja zwróciłam uwagę na bohatera yafuda, który mimo iż w wieku średnim, nie uległ kryzysowi? Druga sprawa, że mógł zostać przyłapany na czytaniu kartki :)
Ale zaszaleję i uwierzę w jego lojalność :D
A ja jestem nauczycielką w gimnazjum i w całej 15 letniej karierze zdarzyło mi sie ze dwa razy spać z rodzicami uczniów. Dziewczyna miała pecha że wybrała niewłaściwego skarżypytę.
Może ona nie jest w związku, ale wie, że on jest. A mężczyzna wyrywający mężatki to taka sama szmata.
zawsze sie zastanawialem jaka czlowiek ma do tego motywacje. jesliby chodzilo wylacznie o zaspokojenie popedu seksualnego to prosciej, taniej i bezpieczniej byloby po prostu wyrwac cos/dac sie poderwac na miescie. jaka wiec motywacje mialas idac do lozka akurat z ojcami twoich uczniow?
czy chodzi o jakis dreszczyk emocji? czy moze poczucie zemsty "cholerny jasio przeszkadza w prowadzeniu lekcji to przestosunkuje mu ojca"? a moze podbicie poczucia wlasnej wartosci "wybral mnie zamiast swojej utapirowanej zony, wiec ja jestem lepsza"? jaka jest motywacja? nigdy nie moglem zaczaic po co ludzie sami z siebie pakuja sie w niebezpieczne dla siebie samych sytuacje.
Fake. Żadna nauczycielka przedszkola nie nazwie się przedszkolanką. No, chyba, że siebie nie szanuje co w zasadzie w tym przypadku jest możliwe :D
A myślał ktoś jak bardzo Ona jest brzydka?? I jaki zaszczyt Ją kopnął jak ktoś był miły?To się pewnie nie zdarzało Jej codziennie - a tu takie święto!!Przy brzydkiej się nie krępował bo po co. Jakby była ładna albo chociaż w miarę to taki tatuś by przestępował z nóżki na nóżkę. A tak był miły dla kaszalota a ta- zwietrzyła nadzieję. Też bym się żonie poskarżył jakbym od takiej telefon dostał- jedyna nadzieja na ratunek. A małżonka przesadnie zareagowała- powinna najpierw pójść oglądnąć.
"Teoretycznie kompletnie nie w moim typie (lekko łysiejący Pan z brzuszkiem, po czterdziestce (sama mam 26 lat), ale bardzo zadbany, kulturalny i powściągliwy w kontaktach"
= bogaty
Ty nie wybierałaś lojalnych mężów? (żon?)
To zrozumiałe. A czym się różni właściwy skarżypyta od niewłaściwego?
ta szmata to szmata. ale cos w tym jest, polki mysla ze sie je podrywa, podczas gdy probujemy sie tylko np czegos dowiedziec. to az bije po oczach, czy to kompleksy? na pewno. za granica tak nie jest, a tutaj widac po jej twarzy ze sie mysli o tym czy sie nadajesz na jej pokrycie, zamiast skupic sie nad odpowiedzia... przykre kobiety przykre, coraz mniej z was bedzie 26 maja obchodzic swoje swieto. zastanowcie sie nad soba, bo nie jestescie idealem, wszystkie i zadna.
ojej... to bycie szmatą jest teraz na topie?
Każdy kto dał minusa nigdy nie poznał prawdziwej namiętności :d
jak zawsze jad kapie z komentarzy. Nie znają sytuacji i od razu mięsem rzucają.
wyzywać dziewczynę od najgorszych z powodu takiej sytuacji?
Moim zdaniem każdy ma prawo decydować co robi i kim, czy brak jest ludzi którzy poznali się w takich okolicznościach?
skoro nie chciał "skorzystać"- to moim zdaniem jego psychika jest słaba, powinien zachować milczenie i po prostu podziękować.
Głowa do góry i powodzenia !
"Moim zdaniem każdy ma prawo decydować co robi"
"Moim zdaniem każdy ma prawo decydować co robi"
"Moim zdaniem każdy ma prawo decydować co robi"
"Moim zdaniem każdy ma prawo decydować co robi"
"Moim zdaniem każdy ma prawo decydować co robi"
"Moim zdaniem każdy ma prawo decydować co robi"
"Moim zdaniem każdy ma prawo decydować co robi"
"Moim zdaniem każdy ma prawo decydować co robi"
"Moim zdaniem każdy ma prawo decydować co robi"
"Moim zdaniem każdy ma prawo decydować co robi"
"Moim zdaniem każdy ma prawo decydować co robi"
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2015-05-27 22:10:32 [Powód:Floodowanie: wielokrotne wklejanie tego samego komentarza]
Czuję się jak na bombie zegarowej... teraz tylko czekam, aż będziesz zamężna, bo myślę, że to bardzo ważny punkt tego całego misternego planu :D
Salome, jak w moim komentarzu - ciuch poszedł do prania, żona przetrzepała kieszenie, znalazła karteczkę. Załóżmy, że mężowi ufa, więc sama obdzwoniła resztę matek, a autorce się wydawało, że to musiał mąż żonie powiedzieć (no bo niby skąd by się miała dowiedzieć, skoro ta kartka była taka "niewidzialna":P ). A możliwe też, że mąż kartkę znalazł, powiedział żonie, żeby ona jej czasem nie zobaczyła i za dużo sobie nie pomyślała...
W każdym bądź razie, gdyby mąż sam kartkę znalazł, to by ją raczej wyrzucił (a chyba żadna żona nie przegląda kubła na śmieci, żeby kartą karteczkę papieru obejrzeć pięć razy), niż chował gdzieś "na pamiątkę"- niezależnie czy byłby zainteresowany, czy nie (jakby był, to by najpierw numer zapisał na komórce, a potem kartkę wyrzucił). Więc bardziej prawdopodobne jest to, że kartka dostała się w ręce żony bezpośrednio.
Akurat to samo przyszlo i mnie do glowy:
* Żona sama odnajduje kartkę i przyciska męza do muru
* Fejk! Ktoś ułożył yafuda wiarygodnego i budzącego emocje, ale fałszywego. (Przyszła mi też do głowy wątpliwość, czy jakiekolwiek yafudy są prawdziwe ;) )
___
Mimowszystko i mnie zagadywała, a nawet pytała o rodzinę. Znaczy się, to ja mam być tym zdradzanym mężem? No niby zgorzkniały już jestem, więc pasuję ;) Pytanie, czy Wy pasujecie - jesteście odporni na przemoc? ;)
Jakim zdradzanyn. Nie czytałeś Yafuda? Ja zawsze zachowuje się lojalnje, więc odmówię Fejkowi i wszystko opowiem Tobie. Ty pójdziesz do niego, zrobisz awanturę i Fejka zwolnią z pracy.
no dobra, ale kto kogo zaliczy w koncu bo to jest najciekawsze :)
większość kobiet, które wyzywają od dziw.ek tą yafudke nie raz miały fantazje erotyczne i chciały zdradzić męża z innym. dla was przede wszystkim YAFUD. a teraz droga przedszkolanko: jeśli to czytasz, to uwierz, że jeśli złożyłabyś mi taką propozycje, to albo bym ją przyjął, albo grzecznie zwrócił Ci kartke uświadamiając Ci, że mam żonę. oprocz straty pracy nie przejmuj się tym;) a teraz czas na hejty;)
zastanawiam się teraz co było napisane na tej kartce, bo jeśli tylko adres i numer, to nawet gdyby żona to znalazła, to łatwo się wykręcić, a jakoś wątpię, że taką propozycje złożyła na kartce nie mówiąc o co chodzi
Tiaaa... nie śpij, bo ci żonę podrzucą...
Będę czuwał. Może zniknie.
Znikam...:)
Nie, nie, nie!
Według Yafuda, to idzie tak:
Osoba A (czyli mąż z Yafuda I Mimowszystko) jest miła dla osoby B (czyli autorka z Yafuda I ja z Surowym). Teraz osoba B (czyli ja i SiN) nakręca się na osobę A (mąż i Mimowszystko), co w końcu doprowadzi do zaoferowania tejże niezobowiązującego seksu. Tylko ja i SiN mamy jeszcze czas, bo Mimowszystko jest wolna i swobodna :D
ale cie wszyscy zignorowali iks de
fantazje to nie chęć zdrady chlopczyku. dorosniesz to zrozumiesz o co chodzi
Wczoraj zrobiłam mały teścik u siebie w domu.
- Co byś zrobił gdyby nauczycielka jednego z dzieciaków zaproponowała Ci niezobowiązujący seks i wcisnęła karteczkę z numerem do kieszeni? :>Oczywiście nie pytam o zgodę na numerek tylko w jaki sposób byś ewentualnie odmówił?
- przyszedłbym do Ciebie i się pochwalił. Uwielbiam jak jesteś troszkę zazdrosna :>
Tak więc istnieje 3. opcja, drogi fejku :)Edytowany: 2015:05:27 11:33:37
ale to fake czy naprawdę? bo normalnie nie mogę uwierzyć że panna się tym chwali/ skarży ...
co za roznica? ludzi jest na swiecie 7 miliardow wiec takie zdarzenie musialo miec miejsce wielokrotnie. co ci za roznica czy akurat to opisane jest prawdziwe czy nie?
A Ty jak byś się wtedy zachowała? :) Poszłabyś z tym do dyrektora?:)
Nie wykluczone :) Nie chciałabym, żeby osoba której brak kręgosłupa moralnego wychowywała moje dziecko.
Ale moja pierwsza myśl to "obiłabym jej twarz w ciemnym zaułku".
Zawsze możesz najpierw iść oficjalnie załatwić sprawę a potem nieoficjalnie :)
No dobra, jest trzecia opcja :D Facet, który się chwali niechcącą zdobyczą :D Już lubię twojego partnera :D
to ladnie odpowiedzial. bo to co powiedzial jest najwazniejsze :)
Słowa! nie czyny! się liczą drogie owieczki
Współczuję ci, autorko. Facet mógł się zachować normalnie. A wy, ci komentujecie, jesteście naprawdę dziwni.
A niby jak miał się zachować? Lecieć do niej bo ona chcice ma? Jak już tu ktoś pisał żona mogła te kartke przypadkiem znaleźć albo Możliwe ze wcale to mu się nie spodobało nie każdy koleś zdradza jak się jakaś się trafi. Są jeszcze wierni faceci. Istnieje też to że wolał powiedzieć żonie o tej kartce aby nie wynikła z tego jakaś seria nieszczęśliwych zdarzeń typu laska ma coś z głową i odmówił jej a ona oskaży go o molestowanie bądź powie ze ma z nim romans. ON traci rodzine, nikt mu nie wieży. To że nawet powiedział o tej krtce to dobrze zrobił swiadczy o uczciwości faceta.
Ano właśnie. Smutna dołożyła kolejny element układanki - ktoś na tyle bezczelny, żeby ładować się w cudzy związek, może bardzo źle znosić odmowę. W końcu nie widzi nic ważniejszego niż swoje pragnienia.
Próba załatwienia tego po cichu mogłoby się skończyć wyjątkowo źle.
Jadowita jako awatar ustawiła sobie teraz laskę w bikini. Ona sobie z nami pogrywa. Wraca pytanie, czy yafud, który wywołał tyle emocji, w ogóle jest prawdziwy :P
To bez znaczenia. Ważny jest moralny aspekt sprawy. Autorka uważa, że postępując w opisany sposób nie zrobiłaby nic złego. Część z nas jest zdania, że nie należy z seksu czynić boga
i prawa. Inni uznają samo słowo "moralność"za śmieszne, moherowe, ciemnogrodzkie, godne wyszydzenia i o tym jest dyskusja.
Zapominasz mój drogi, że to forum internetowe. Tu wszyscy jesteśmy tylko słowami.
Rozbraja mnie jak nazwa tej strony to "kolejny zwalony dzień"a historia która pasuje jak ulał jest zminusowana, bo ludziom się moralność odezwała.
Nie, SiN, nie jest prawdziwy;) Jadowita tylko oliwy dolewała :)
... i po tych wszystkich emocjach, które wzbudziłaś, mam nadzieję że nie liczysz że zmienimy o tobie zdanie tylko dlatego, że się przyznasz, że to lipa? :P
Nie, nie liczę, przecież to tylko portal internetowy... zwykła fikcja :) czasami lubię wrzucić kontrowersyjną historyjkę, żeby troszkę rozruszać ten portal... ten : #28736 i kilka innych też są moje. Taka, ot... odskocznia
A jaka jest pewność, że to lipa? Bo autorka tak powiedziała? Równie dobrze mogła to powiedzieć, żeby zachować resztki własnej godności. :)
W sumie nie ma pewności czy akurat ta historia jest prawdziwa. Jednak sądzę, że podobne tej, się zdarzają, i to jest najbardziej przykre. Przykre również jest to, że ujawniły się osoby bez kręgosłupa moralnego, dla których takie zachowanie jest normalne. Które wręcz broniły bohaterki Yafuda. I nawet jeśli faktycznie nie jest to prawdziwa historia, to i tak w jakimś stopniu pokazała upadek moralny.
Facet to gamoń. Zagadywał, słał uśmiechy, komplementował. A potem jak dostał odzew to się wystraszył i poskarżył"mamusi".
A mógł po prostu powiedzieć: jest bardzo miło, wielki to dla mnie zaszczyt ale mam kochaną małżonkę i byłoby jej przykro gdybyśmy to zrobili.
BYŁAŚ przedszkolanką
Równie dobrze facet mógł po prostu mieć taki sympatyczny sposób bycia, nie każdy facet który się uśmiecha chce od razu rzucić kobietę w pościel.
I nie każda ochota musi pchać przedszkolankę do próby rozbijania rodziny.
A co jeśli żona np znalazła karteczkę i zagroziła rozwodem?
I jeszcze się dziw.ka dziwi.
Dla mnie to jest obrzydliwe. Zobaczyła faceta, żonaty i "dzieciaty", ale co tam, ci.pa swędzi! Dziewczyno, jeśli uważasz, że otwarty związek jest taki fajny i nowoczesny, to mam złe wieści - prędzej czy później się rozpadnie. A co do wolności... Owszem, nikt nie może nikomu niczego zabraniać, ale z wolności też trzeba umieć korzystać. Trzeba mieć skrupuły jakieś. Ru.chać się z ojcem dziecka, które uczysz? Mężem kobiety, która odbiera je z przedszkola? Nie przeszkadza ci to, serio? Mnie by chyba jednak przeszkadzało, ale co tam, przecież "staroświecka"jestem...
A co do utraty pracy - wybacz, ale dobrze się stało. Jeszcze pojawiłby się kolejny atrakcyjny tatuś, który uległby twoim "urokom".
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
chrysalis [YAFUD.pl] | 25 Maja, 2015 18:19
Zachowuj się jak panienka na telefon. Dziw się, gdy cię za takową uważają. Też bym żądała, żeby cie usunięto, gdybym miała dziecko w tej placówce.