Ma poczucie humoru xD
Przyzwyczaiła się do twojej osoby;)
Moja babcia zazwyczaj komentuje to: żeby nie ten dech to człowiek by zdechł.
Już prawie spała, kiedy z nią rozmawiał.
@hehe no tak, przeciez faceci nie odczuwaja zimna, kazdy prawdziwy facet powinien umiec wyhodowac sobie siersc jak niedzwiedz polarny, inaczej jest cio.ta!! Borze szumiacy, skad sie biora tacy ludzie.
Równie dobrze możesz jej zadzwonić dzwoneczkiem oświadczając, że pora na seks. Skoro ten motyw był już wałkowany tyle razy, to wcale się babce nie dziwię. :D
to ma z każdym bąkiem do ubikacji lecieć to niemożliwe zwłaszcza w nocy a poza tym 15 czy 20 bąków dziennie u zdrowego człowieka to norma i trzeba się do tego przyzwyczaić albo żyć jako singiel
Jacy wszyscy wrażliwi. Po prostu już się go nie wstydzi, czuje się z nim dobrze to pozwala sobie na różne świństewka. Nie wyobrażam sobie być z kimś przy kim wiecznie muszę uważać, być zmanierowana, wysoce kulturalna i takie tam ą,ę. Oczywiście są pewne granice ale bez przesady.
Nie puszczanie bąków przy swoim faceci nie świadczy o zmanierowaniu.A swinstewka dobre sa w seksie i pierd do nich nie należy
Czyli wszędzie gdzie się pojawiasz roztaczasz wokół siebie smrodliwa aurę? Nie,to nie jest normalne.Wzdęcia są objawem nieprawidłowej diety i obciążenia wątroby
Przy swoim facecie z bąkiem czekasz aż facet wyjdzie, czy wychodzisz do toalety?
nie wszędzie ale między dwoma bliskimi sobie osobami to dopuszczalne a ty pewnie jesteś tym wyjątkiem co bąków nie puszcza albo jako osoba dobrze wychowana o 3 w nocy biegnie do wc by tam puścić smroda bo inaczej będzie uznana za czereśniaka
No i znowu historia, w której osoba zasypia w sekundę
Jeśli masz zamiar spędzić z kimś resztę życia to niech ten ktoś zobaczy Cię w dresie, bez makijażu itp bo nie zawsze będziesz wyglądać atrakcyjnie choćby nawet podczas choroby. W swojej wypowiedzi absolutnie nie napisałam o zaprzestaniu dbania o siebie, a tylko o tym że możesz się wyluzować. Nie o tym żeby zachowywać się jak świnka wszędzie, ale partnerze.
Świństewka w seksie? Ale co masz na myśli? Bo np. anal będzie spoko ale bączek już nie? Oral jest ok ale już muszę uciekać jak chce sobie beknąć?
Troszkę upodliłam się dodając ten komentarz, no ale cóż czasem trzeba zapytać.
I ostatni mój komentarz dotyczący MOICH wypowiedzi. Pisząc o różnych świństewkach nie mam na myśli "gazowania"na umór ale o czymś raz na jakiś czas. Jeżeli znacie takie pojęcie, bo czytają Wasze komentarze mam wrażenie, że balansujecie pomiędzy albo grubo albo wcale.
Ona nie ma faceta, bo jak zobaczył jaka zakłamana i wrażliwa to uciekł gdzie pieprz rośnie;)
Odbiegając, od komentarza... Serio brzydzenie się bąków drugiej połówki pokazuje mentalność dziecka, max nastolatka, a nie dorosłej osoby. Jak się trzeba będzie zając partnerem/partnerką, bo będzie chory i nie będzie mógł nawet sobie dupy podetrzeć, to tez będzie fuj? Albo będzie miał zatrucie czy jelitówkę to tez nie pomożecie, bo "fuuuj, to obrzydliwe"? Jeśli tak to lepiej pozostańcie singlami.
takie propagatorki fałszywej kultury jak Harmonia najchętniej zamieniły by cały kraj w Wersal a w swoim domu każdy niech robi co uważa za stosowne , niech puszcza bąki , niech je rękami schabowego czy lata z gołym tyłkiem , ja osobiście wolę jeść to na co mam ochotę i puścić bąka niż torturować się szpinakiem a Harmonia niech usiądzie sobie teraz w kąciku i popłacze nad upadkiem kultury i pobawi się wibratorem bo do takiej nawiedzonej persony żaden facet się nie zbliży
Harmonia niczym św. Alojzy co to gdy usłyszał jak pewien mężczyzna z hukiem puścił wiatry rozpłakał się i dopiero w modlitwie znalazł ukojenie
W Wersalu skał oddawano pod siebie, a o łąkach tradycja milczy, więc sądzę, że pani Harmonia aspiruje wyżej. Np. do XXI standardu higieny i savior vivreu
W związku najpierw jest romantycznie, uroczo i perfekcyjnie... A potem przychodzi ta lepsza część, czyli proza życia i normalność.
A proza życia składa się także z obrzydliwości, wygłupów, niesmacznych żartów których w towarzystwie opowiadać nie wolno... Innymi słowy komfortu bycia sobą. Jeśli nie można być sobą przy mężu, związek jest bez sensu. I tak, królewny, w tym byciu sobą można także śmiać się z toaletowych żartów i puszczać bąki "kto głośniej". Jeśli obie osoby to bawi - mają spoko związek a wam nic do tego.
mnie się wydaję że kał oddaje się pod siebie nie tylko w Wersalu ale i na całym świecie bo inaczej jest to raczej trudno wykonalne a chodziło ci zapewne o to że nie było tam wc i każde ustronne miejsce było do tej czynności dobre spłuczki zaś zastępowała służba która wszystko posprzątała
Pewnie,ze sa dopuszczalne,ale w opisanej tu sytuacji wydaje mi sie to po prostu hamskie.A o 3 w nocy spie,a nie zastanawiam sie co zrobić z bąkiem.
Poplynelas trochę.Nie będę Ci tłumaczyć co to są dla mnie swinstewka w lozku,ale np.dla Ciebie może to być anal,a dla mnie sprosne teksty.
Sa granice dobrego zachowania,a pierdzenie,żeby kogoś "ogrzac"wydaje mi się chamskie
Kto napisal,ze nie można być sobą przy mężu? Nagle możliwość pierdzenia przy ukochanym stanowi podstawę udanego związku.Zresztą jak czytamy autora to nie bawi.
Mistrzyni nadinterpretacji, taka gazowa swoboda może być elementem dobrego związku a nie jego podstawą. Skutkiem dobrego kontaktu z drugą osobą a nie jego przyczyną.
A sama historyjka to, jak dla mnie, takie żartobliwe porównanie "kiedyś-teraz"a nie gorzkie żale na zachowanie żony. Kiedyś byliśmy namiętni, dzisiaj pierdzimy pod wspólną kołdrą. Takie już jest życie.
Takie jest moje zdanie.Na szczescie nie w każdego życiu po kilku czy kilkunastu latach namiętność zastępuje pierdzenie pod wspólną kołdrą .No ale co kto lubi i jak dba tak ma.Bez odbioru.
Pożyjemy, zobaczymy;)
Ale fakt faktem, dyskusja robi się jałowa a każdy wyciąga z wypowiedzi innych to, co akurat mu pasuje by odbić piłeczkę.
A może po prostu zależy to od związku? Jedni wolą pierdzieć przy partnerze, a inni nie i tego samego od partnera oczekują. Czy to oznacza, że jeden związek jest gorszy, a drugi lepszy, skoro obie strony wiedzą, na co się piszą? Czy to oznacza, że "osoby niepierdzące", nie dogadują się ze swoim partnerem, więc i kontakt z drugą osobą jest zły? No chyba nie bardzo.
I Harmonią się nie martwcie, są faceci, którzy nie pierdzą przy swoich wybrankach.
Poza tym - autor nie wygląda na zbyt zadowolonego, że zamiast seksu, otrzymał pierda;)
Temat ważny więc dyskutujemy. :)
Akurat sierści, to wy macie pod dostatkiem i uważacie, że nie trzeba nic z tym robić.
Oczywiście że zależy. Stąd piszę "jeśli obie strony to bawi", "może być"i inne takie. Wyciągacie tu za dużo informacji z prostych zdań.
Bo nie trzeba. Ale wy od nas oczekujecie wszystkiego, a same nic od siebie nie dajecie.
A ty co tak wystrzeliłaś z tą sierścią jak Filip z konopi?
Nie, to wy śmiecie oczekiwać, ze będziemy się golić i depilowac całe ciało, a sami wyglądacie, jak mutanty.
Bo to jest coś, co mnie u was obrzydza najbardziej i do tego jestescie hipokrytami, bo oczekujecie od swoich dziewczyn/żon, żeby one się goliły, chociaż wy jesteście na to zbyt leniwi.Edytowany: 2018:02:14 22:18:42
"śmiecie"? Dlaczego zaraz śmiecie?
U mężczyzny owłosienie nie razi i nie wygląda dziwnie ani odpychająco. U kobiety natomiast wręcz przeciwnie.
Przez lata tak było, że kobiety się goliły, a mężczyźni nie i nikomu to nie przeszkadzało. A teraz durne feministki się obudziły i CHAMSTWO, DYSKRYMINACJA KOBIET, ZABIĆ WSZYSTKICH MĘŻCZYZN!!!111!!!
Kobieta to płeć piękna, więc powinna być tą ładniejszą połówką związku. Dlatego właśnie powinna się depilować.
Ale do kogo teraz pijesz? Co ci owłosienie u facetów przeszkadza jak jesteś lesbijką? Przecież od ciebie żaden facet nie wymaga depilacji. I nadal nie rozumiem skąd teraz poruszanie tego tematu jak dyskusja jest o swobodzie w związku
Ale dajecie się podpuszczać. Pani Hamiona w ogóle bączków nie puszcza, ona... motylki uwalnia :P A w ogóle BeniZa to tylko przez rękawiczkę :D
Mylisz się, dzieciątko, bo u kobiety owłosienie jest całkiem normalne i naturalne, więc tez nie razi, skoro idziemy tym torem. To, że ciebie nie razi chłop-małpa, to nie znaczy, że możesz to przedstawiac jako prawdę i objawienie, bo to jest tylko twoja subiektywna opinia. Mnie to brzydzi i nie tknęłabym kijem oblecha, który ma nieogolone pachy, twarz czy cokolwiek poniżej. Kobieta to nie jest płeć piękna, natura stworzyła samce, jako te ładniejsze, są kolorowe, śpiewają, mają czuby, itd. Samica ma być szara, żeby nie rzucać się w oczy drapieżnika, bo jest zbyt cenna, żeby się narażać. Razem z nią giną młode, poza tym w kwestii rozmnażania strata samicy jest dużo bardziej "bolesna", niż samca, którego łatwo można zastąpić innym.
gdyby faktycznie bylo tak ze jedna plec jest cenniejsza, to utrzymywanie populacji mniej wiecej rowno podzielonych na plcie, byloby niepotrzebna strata, a nature zwykle nie dziala stratnie.
jesli to samica mialabybyc taka bardzo cenna a samiec potrzebny jedynie do zaplodnienia, to mielibysmy 95% kobiet i 5% mezczyzn.
Uwielbiam ją.;)
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
candelie | 94.254.229.* | 12 Lutego, 2018 17:52
@hehe no tak, przeciez faceci nie odczuwaja zimna, kazdy prawdziwy facet powinien umiec wyhodowac sobie siersc jak niedzwiedz polarny, inaczej jest cio.ta!! Borze szumiacy, skad sie biora tacy ludzie.