Siedzę sobie wygodnie w autobusie. Nagle jakiś dziadek (ok. 60 lat) Krzyczy: -Uwaga ! Kanar idzie ! Oczywiście wszyscy w autobusie wielki śmiech itd. W końcu kanar podchodzi do tego dziadka i prosi o bilet a on wyciąga taki stosik biletów ułożony w kolumne (ok. 130 biletów) i zwinięty gumką recepturką. Kanar po kolei sprawdza każdy bilet i chyba po 15 min utach mówi: -Żaden bilet nie jest aktywny. A no to dziadek :- O, przepraszam aktywny bilet to ja mam w kieszeni. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Mądralińska | 89.228.135.* | 22 Kwietnia, 2011 10:25
Spoko dziadzio;] (chociaż nie sądze by to było prawdziwe)
burum | 83.30.195.* | 23 Kwietnia, 2011 11:28
błagam, daj to na piekielni.pl . tam na pewno będziesz miał/a główną :)
mocherka | 82.160.11.* | 24 Kwietnia, 2011 20:12
w kieszeni kierowcy ?