brawo dla babci co grzebie w czyichś rzeczach !!!! :/
Już za książki bym zabiła,albo ostro opierdzieliła, ewentualnie zainwestowała w kluczyk do pokoju, jakieś mojej szafeczki gdzie trzymam takie skarby.
I Ty tak po prostu na to pozwalałaś? Wiem, że to rodzina, ale trochę charakteru trzeba mieć. Nie musisz jej rozkazywać, kłócić się czy robić jej awanturę - po pierwszym razie mogłaś jej wyraźnie wytłumaczyć, żeby nie ruszała Twoich rzeczy. Nie musisz się godzić na wszystko, co robią inni, wiesz o tym?
autorka chyba w kartonie mieszka że nie wie co to klucz i zamek :/
trza było schować
@Da$$iek: babcie? :D
Wybacz, ale już za książki bym zatukła i zmusiłaby odkupiła.
Książki to świętość!
Jak można wyrzucić książki? Przecież one są bezcenne... zwłaszcza w czasach komputeryzacji i ogólnego skoku technologicznego, gdy książki stały się 'niemodne'. Chyba bym zatłukł.
niektore nic kompletnie nie rozumieją. Dopiero jak się z mamą wyprowadziłyśmy nagle PRAWDZIWY bałagan, bo nikt nie wywalał na okrągło rzeczy. "A do czego Ci to było potrzebne?"to już raczej zdanie kultowe.
Zmyślone, kto sprzątając wywala książki?
A nawet jeśli co za problem wyjąć ze śmietnika?
Nic innego nie wypada, teraz kolej na babcie....nalezy ja wyrzucic, bo to stary grat, hahahaha!
Babka widocznie ma lekkiego szmergla, niektorzy na starosc zbieraja rozne przedmioty, ona wywala. Naprawde tak trudno zadbac o zabezpieczenie swoich rzeczy i zajac sie odpowiednio babcia?
Tak poza tym, gdzie ona te ksiazki i osmetyki wyrzucala, spuszczala w kibelku czy palila w ognisku, ze sie nie dalo odzyskac?
A wiesz co to klucz i zamek? Ciężko tak babcie zamknąć w szafie albo w piwnicy - wtedy by nie grzebała.
ale babcie są kochane;)
@byk
zobaczymy, czy kiedyś ktoś nie powie tak o Tobie.
Wyrzuć tej tępej szmacie coś, do czego jest mocno przywiązana i umieść ją w domu starców, niech k*wa ma za swoje.
@ ktoś
niestety, jestem w stanie uwierzyć, że to nie fake.
Tym bardziej, że jak miałam lat 14, mnie też bez mojej zgody ( i pod moją nieobecność, np w ciągu wakacji) rodzinka wywalała bądź wydawała rzeczy, w ich mniemaniu mnie już nie potrzebne.
Książki też mi w taki sposób wywędrowały. Acz ja zrobiłam awanturę już wtedy...stłukłam matce wazon ( tak, zgadzam się z UwagaSocjopata). Ulubiony. Jak zaczęła się na mnie drzeć, to powiedziałam, że było nie ruszać moich rzeczy, bo sobie nie życzę. I się oduczyli.
A co do wyjmowania książek ze śmietnika. Może wywaliła do zsypu? Do którego mieszkańcu bloku nie mają klucza, otwierającego to pomieszczenie obok wejścia do klatki? Fatwo powiedzieć, ciężej wykonać. Gdyby wywaliła do kosza, to autorka by sobie wyjęła i po sprawie . W tym sensie, że książki by miała.
A babce należy się porządny opier....... . A TY, droga autorko, zainwestuj w zamek do pokoju, dla bezpieczeństwa innych rzeczy.
Bo cholera wie, czy babce znów nie odwali. Bo może stwierdzić, że PC/laptop etc też Ci są zbędne, a to już większy wydatek, niż nawet takie kosmetyki.
Z wrażenia zrobiłam kilka literówek ^^' cóż, każdemu się zdarza
@a ma to znaczenie wczoraj byłam zmęczona i wkurzona stąd mój komentarz, różne rzeczy się zdarzają i rzeczywiście może to nie fake,w końcu moja mama dawniej wywalała dość często "niepotrzebne"rzeczy mojej siostry, choć po kilku awanturach przestała, a o zsypie nie pomyślałam, całe życie muszę wychodzić z bloku żeby wywalić śmieci i nie mam pojęcia o zsypach...
Czy tylko ja miałem to szczęście, że od dziecka byłem pytany, zanim coś mi wyrzucono? >.>Świetna tyrania w domu.
Msciwy, możemy podać sobie rękę.
Moja babcia mieszka niedaleko mnie i nie pozwala na to by do mnie przychodziły koleżanki wczoraj zrobiła mi wielka awanturę o to gram z nimi w siatkę i się nie uczę i darła się po koleżankach (przez nią stracę wszystkie przyjaciółki)ale twoja babcia chyba tez trochę przesadza
@Msciwy: Ja bylam proszona o samodzielne posprzatanie swoich rzeczy :) Tak wiec mialam troche "niepotrzebnych"przedmiotow, skarbow i pamiatek, ale nikt sie nie czepial dopoki byly uporzadkowane na regale.
mój dziadek też mi wszystko wyrzuca, myśląc, że jest mi to niepotrzebne. Włazi do pokoju jak nikogo nie ma i robi porządki a sto razy klażdy mu powtarzał żeby niczego nie dotykał. I oczywiscie on twierdzi, że nie dotyka a ja nie mogę znaleźć mojej butelki, którą sobie zatrzymałam na pamiątkę, rozpychaczy, kulek do labretów i miliona innych mi potrzebnych rzeczy, które nie sa śmieciami...
@YAKATARINA: ale z Ciebie troll;-)
2500zł to 10 kosmetyków selektywnych ->już jest torba..., jaki szajs?
Co do babci to niestety latami ja probojemy nauczyc ale ona zawsze swoje a z kluczami pomysl dobry tylko ze nie moge zamykac drzwi na klucz ,poniewaz w moim pokoju jest szafa z ubraniami mamy (wracamy z pracy o roznych porach i nie byloby fajnie gdyby nie mogla sie przebrac po pracy :) )
A co do wygrzebywania ze smietnika to... szukalam ,ale najwyczajniej w swiecie ktos je zabral... taki kraj. Szczescie ze babcia oddala chociaz czesc pieniedzy
@up: proste rozwiazanie- dorobic kluczyk.
pozbąc się babci z domu i po kłopocie
o matko jaa bym się wkurzyła na nią tyle kasy w błoto...;p
@Lilianna A po tym jak na 12 urodziny dostałaś koronę to mamusia i tatuś zaczęli Ci usługiwać, na ja?
taaak... nadal mieszkaj z rodzicami ^^
mam 19 lat to jest praca dorywcza :)
A babcia nie patrzy, co wyrzuca? :/ Książki, kosmetyki? To już przegięcie.
Kazałabym jej odkupić i tyle.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Leonardo [YAFUD.pl] | 29 Maja, 2012 22:34
Jak można wyrzucić książki? Przecież one są bezcenne... zwłaszcza w czasach komputeryzacji i ogólnego skoku technologicznego, gdy książki stały się 'niemodne'. Chyba bym zatłukł.