Wielki musi być ten laptop córki, skoro po wadze nie poznałaś, że jest coś nie tak...
@fejk albo jej laptop jest mały. Są 10calowe modele z dyskiem flash i pasywnym chłodzeniem co 0,5kg ważą
Niszczycielskie zapędy? Mi rodzice pozwalali korzystać z komputera czasem bez nadzoru (grałam tylko w gry dla dziewczynek) jak miałam 4 latka. I nawet mi do łba nie przyszło, żeby zniszczyć sprzęt. Czy to teraz dzieciaki są jakieś dziwne?
przynajmniej łamanie lodów masz już za sobą
spieszyłeś się kiedyś? Mi zdarzyło się wybiec szybko wynieść śmieci, bo zaraz pociąg był i wyszedłem bez worka, jeżeli ktoś myśli, że jest spóźniony to zapewne (ja bym tak pewnie miał) by złapał torbę, wrzucił laptopa i wybiegł. Na spokojnie brzmi to kompletnie bezsensownia, ale wiele osób w takiej sytuacji nie analizuje co się dzieje poprawnie :>
To już brzmi jak notebook, a nie laptop :D
Pert - zdarzyło mi się spieszyć, ale nie zdarzyło wyjść bez śmieci :D Jakoś tam mam wszystko szybciej zaplanowane, a jak stwierdzę, że ni uja zdążę ze śmieciami, to idę od razu na pociąg/autobus/tramwaj/cokolwiek. Śmieci nie zając.
Śmieci ustawiam pod drzwiami aby nie zapomnieć ale w razie opóźnienia to ich nie zabieram, przynajmniej od czasu gdy śmietniki są u nas zamykane na klucze
Gość może mieć nie zamykane śmietniki do wyboru i któryś jest po drodze więc moment na wyrzucenie go nie zbawi.
A co do ciężkości laptopa, w pośpiechu można tego nie zauważyć, zwłaszcza gdy wzięło się ten lżejszy. Chyba istotniejsza jest wielkość i kolor obudowy, widocznie są porównywalne.Lepiej byłoby już wieczorem się spakować.
No ludzie... jak mozna pomylic zabawke z elektronicznym sprzetem? Przeciez to juz zakrawa o... no wiecie sami. Jak juz ktos zapomina z domu wziac glowy, to niech przynajmniej kapelusz na szyje zaklada, dla niepoznaki.
Możliwe, że córka podmieniła w międzyczasie sprzęty i autorka złapała samą torbę, w której spodziewała się mieć swojego laptopa. Albo, jak działała na automacie, spakowała nie tego laptopa i nie pamiętała o tym (tak samo jak się skarpetki wrzuca do wc zamiast do kosza na bieliznę, albo łyżeczkę do kosza, a kubeczek po jogurcie do zlewu).
Tak, ale juz w momencie np wrzucenia lyzeczki do kosza, orientujemy sie co robimy i korygujemy.
Jesli corka podmienila to ok, w sumie nie ma o tym mowy. Aczkolwiek mam wapliwosci, czy 4 letnie dziecko byloby w stanie podniesc laptopa i wlozyc do torby. Chodzi o ciezar i wielkosc. Nawet jesli to najnowszy i najlzejszy model.
A druga rzecz, ze przed waznym wystapieniem, normalny, odpowiedzialny czlowiek, wszystko sprawdza. Przeraza mnie ta ludzka nieswiadomosc w momencie kiedy powinni byc swiadomi co robia. Wlasciwie bezmyslnosc.
I co? Jak poszła prezentacja? Nie ma zakończenia.
Nawet dwuletnie i schorowane dziecko zazwyczaj byłoby w stanie podnieść nawet 17"laptopa.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Pert | 31.42.22.* | 08 Września, 2017 19:14
spieszyłeś się kiedyś? Mi zdarzyło się wybiec szybko wynieść śmieci, bo zaraz pociąg był i wyszedłem bez worka, jeżeli ktoś myśli, że jest spóźniony to zapewne (ja bym tak pewnie miał) by złapał torbę, wrzucił laptopa i wybiegł. Na spokojnie brzmi to kompletnie bezsensownia, ale wiele osób w takiej sytuacji nie analizuje co się dzieje poprawnie :>
fejk | 83.22.252.* | 09 Września, 2017 09:10
Możliwe, że córka podmieniła w międzyczasie sprzęty i autorka złapała samą torbę, w której spodziewała się mieć swojego laptopa. Albo, jak działała na automacie, spakowała nie tego laptopa i nie pamiętała o tym (tak samo jak się skarpetki wrzuca do wc zamiast do kosza na bieliznę, albo łyżeczkę do kosza, a kubeczek po jogurcie do zlewu).