To już jest ku*estwo...
Cóż... wiarygodne byłoby, że kot siedział np. na kole, pod błotnikiem. Ale w jaki sposób znalazłby się pod maską?
ja tez tak mialem, dobrze ze kot byl sasiadow.
Moze ktos go tam wlozyl?
Mnie bardziej ciekawi co takiego sie stalo? Zapalajac silnik kot sie spalil? Napil sie oleju silnikowego? Utkwil w jakims przewodzie? Co moglo mu sie stac?
Biedny kotek. Ale głupi.
Często tak jest, że zimą koty grzeją się pod maską, przy ciepłych silnikach. Jakiś trybik, pasek, czy coś i po kotku. Masakra... Ja się nauczyłam sprawdzać. Jak tylko na chwilę gaszę auto i idę np. do sklepu, to zanim później włączę silnik - otwieram maskę i sprawdzam, czy się jakieś stworzenie nie przypałętało do ciepła;-)
Do WUT i WUT. Po pierwsze kretynie od spodu auta da się wejść pod maske jeśli jest się małym zwierzątkiem po drugie gdy kotek zacumował przy pasku klinowym w wielu autach nie osłoniętym to podczas odpalania został zmielony. ja tak załatwiłem kune czy coś w tym rodzaju;-). Pasek się później przez jakiś czas ślizgał;-)
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2017-08-21 19:49:48 [Powód:Obrażanie autora wpisu]
Małe zwierzęta szukają ciepła i myślałem że każdy słyszał o takim zjawisku. Najczęściej późną jesienią i wczesną wiosną się takie rzeczy zdarzają bo zwierzaki jeszcze nie zimują w norach czy domach (koty) a latem im ciepło. W niektórych krajach można nawet znaleźć węża. Jeśli chodzi o koty to raczej siadają na masce a nie pod nią.Edytowany: 2014:01:18 00:28:52
mój kot, gdy był młodszy również chował się pod maską. od spodu samochodu da się tam wejść :) przeważnie, gdy tylko się zapaliło silnik to uciekał, ale cóż, może ten się zaklinował
Mam wrażenie że jedynie maniek z was wszystkich widział samochód z podniesioną maską.
Biedny kotek. Ale głupi brdzo
hahaha.. na obiad dziś mielone :D
bez kitu ale tej strony zrobila sie wokanda i dochodzenie czy to yafud prawdziwy czy fejk jak czytam komentarze znawcow tematu to mi sie nie dobrze robi.
To jest w 100% prawdziwy yafud, koty bez problemu włażą pod maskę od spodu. i nie, nie są głupie idą do ciepła a że trafiają na paski klinowe itp. to inna sprawa. Sam miałem sytuację, że kot przejechał pod maską 15km a na parkingu wyszedł i zaczął się rozglądać, gdzie się znalazł, wtedy go zgarnąłem (to był mój kot) do samochodu...
Są samochodowe odstraszacze gryzoni. Kilkadziesiąt zł. powinno załatwić sprawę. Niby rzadko się zdarza ale taka kuna np. potrafi przewody przegryźć np.hamulcowe...
To dobrze, że znalazłeś, w domu będziecie mieć raźniej i macie sie z kim bawić.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
maniek | 89.69.110.* | 17 Stycznia, 2014 22:49
Do WUT i WUT. Po pierwsze kretynie od spodu auta da się wejść pod maske jeśli jest się małym zwierzątkiem po drugie gdy kotek zacumował przy pasku klinowym w wielu autach nie osłoniętym to podczas odpalania został zmielony. ja tak załatwiłem kune czy coś w tym rodzaju;-). Pasek się później przez jakiś czas ślizgał;-)
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2017-08-21 19:49:48 [Powód:Obrażanie autora wpisu]