25.08.2012 13:58#17911
-348
Głosy: 784Komentarze: 25Prawie każdemu przytrafiła się kiedyś historia związana z kluczami. Moi rodzice z moim kilkuletnim bratem wyjeżdzali na wakacje do Polski(mieszkamy za granicą), zostawiając ku mojej radości samego w domu. Trzy dni przed wyjazdem zaczęli mi mówić o tym jak bardzo ważne jest żeby trzymać klucze przy sobie i nie zapomnieć zamknąć wszystkie drzwi jak się gdzieś wychodzi.
- Dobrze przecież mam już 18 lat więc mam już trochę poczucia odpowiedzialności - pomyślałem.
Po kilkunastym z kolei napomnieniu rodziców o kluczach w chwili wychodzenia z domu, pożegnałem się z nimi i zamknąłem drzwi. Do naszego domu można wejść trzema drzwiami. Są jedne frontowe drzwi z zamkiem na klucz i łańcuchem. Na tyłach domu są dwoje drzwi zamykane pokrętłami od środka mające po jednym zamku do którego jest osobny klucz niż do drzwi frontowych. Mieszkam już w tym domu dość długo w tym domu jednak nigdy nie zamykałem drzwi frontowych na łańcuch. Owego feralnego dnia, musiałem jechać do pracy na 4. Była już 3 po południu więc pozamykałem drzwi na tyłach i zostawiłem od nich kluczyk na stole. zamknąłem też drzwi frontowe na dwa zamki, po czym zabrałem klucz od frontowych drzwi. Otwieram garaż i wyjeżdzam rowerem( garaż się zamyka automatycznie za plecami, ale nie otwiera). Zaczęło strasznie padać, a ja przypomniałem sobie że nie mam uniformu do pracy (kucharz). Wracam więc do domu cały przemoczony. Zsiadam z roweru i wkładam klucz do zamka. Drzwi się otwierają ale tylko do pewnego miejsca. Przypomniałem sobie, że zamknęłem drzwi również na łańcuch. Pędem biegnę na tyły w nadziei, że uda mi się wejsc do domu. Niestety one też były zamknięte. Na czym polega YAFUD? Przez bite dwie godziny w strasznej ulewie stałem przed frontowymi drzwiami mojego domu, usiłując otworzyć zamek łańcuchowy, mimo wszystkich spojrzeń okolicznych ludzi patrzących na mnie jak na złodzieja. Ostatecznie dostrzegłem ledwo uchylone okno mojego pokoju na drugim piętrze, więc po tym jak pożyczyłem drabinę od mojego sąsiada wdrapałem się do mojego upragnionego domu pomimo mojego lęku wysokości. Żadne lęki nie są straszne, kiedy człowiek jest tak bardzo poirytowany własnym roztargnieniem. YAFUD
-348Głosy: 784Komentarze: 25- Dobrze przecież mam już 18 lat więc mam już trochę poczucia odpowiedzialności - pomyślałem.
Po kilkunastym z kolei napomnieniu rodziców o kluczach w chwili wychodzenia z domu, pożegnałem się z nimi i zamknąłem drzwi. Do naszego domu można wejść trzema drzwiami. Są jedne frontowe drzwi z zamkiem na klucz i łańcuchem. Na tyłach domu są dwoje drzwi zamykane pokrętłami od środka mające po jednym zamku do którego jest osobny klucz niż do drzwi frontowych. Mieszkam już w tym domu dość długo w tym domu jednak nigdy nie zamykałem drzwi frontowych na łańcuch. Owego feralnego dnia, musiałem jechać do pracy na 4. Była już 3 po południu więc pozamykałem drzwi na tyłach i zostawiłem od nich kluczyk na stole. zamknąłem też drzwi frontowe na dwa zamki, po czym zabrałem klucz od frontowych drzwi. Otwieram garaż i wyjeżdzam rowerem( garaż się zamyka automatycznie za plecami, ale nie otwiera). Zaczęło strasznie padać, a ja przypomniałem sobie że nie mam uniformu do pracy (kucharz). Wracam więc do domu cały przemoczony. Zsiadam z roweru i wkładam klucz do zamka. Drzwi się otwierają ale tylko do pewnego miejsca. Przypomniałem sobie, że zamknęłem drzwi również na łańcuch. Pędem biegnę na tyły w nadziei, że uda mi się wejsc do domu. Niestety one też były zamknięte. Na czym polega YAFUD? Przez bite dwie godziny w strasznej ulewie stałem przed frontowymi drzwiami mojego domu, usiłując otworzyć zamek łańcuchowy, mimo wszystkich spojrzeń okolicznych ludzi patrzących na mnie jak na złodzieja. Ostatecznie dostrzegłem ledwo uchylone okno mojego pokoju na drugim piętrze, więc po tym jak pożyczyłem drabinę od mojego sąsiada wdrapałem się do mojego upragnionego domu pomimo mojego lęku wysokości. Żadne lęki nie są straszne, kiedy człowiek jest tak bardzo poirytowany własnym roztargnieniem. YAFUD
Ostatnio komentowane wpadki
11.05.2012 10:01#15886-348
Głosy: 1052Komentarze: 46Jakieś pół roku temu musiałam opiekować się moim bratankiem (2 latka) i psem mojego brata. Nigdy nie zajmowałam się dziećmi, poza moją małą bratanicą jakieś 3 lata temu, więc myślałam, że sobie poradzę. Niestety, złożyło się tak, że musiałam opiekować się maluchem u mojego brata w domu. Wszystko szło dobrze...do czasu. Kiedy maluch zaczął płakać, próbowałam go uspokoić Tak więc na początek sprawdziłam pieluchę. Tak, to było to. Gdy go przewijałam, maluch zaczął siusiać...oczywiście na mnie. Wszystko było dobrze, oprócz mojego mokrego ubrania. Pomyślałam sobie, że wyschnie, więc nie za bardzo się tym przejęłam. Gorzej było potem, gdy pies narobił na sofę. Mocz zwierząt nie za dobrze schodzi, tak więc musiałam użyć odplamiacza. W tym samym czasie maluch poraczkował do kuchni i zaczął wyjadać karmę psa. Jakby tego było mało, pies zaczął szczekać na malucha. Dziecko się rozpłakało. Najgorsze było to, że w tym momencie do mieszkania wszedł mój brat. Sytuacja wyglądała tak: klęczę na podłodze i uspokajam dziecko, w jednej ręce trzymając karmę i ściereczkę z odplamiaczem, obok mnie znajduje się ujadający pies, całości dopełnia moja brudna bluzka. Mina mojego brata - bezcenna. Już chyba nigdy nie da mi bratanka do pilnowania. YAFUD
-348Głosy: 1052Komentarze: 4616.11.2011 21:57#11379-348Głosy: 886Komentarze: 21Pracowałam jako telemarketer w poważnej firmie ubezpieczeniowej. Korzystałyśmy z telefonów stacjonarnych, z których każdy miał nr wewnętrzny, przeważnie naklejony na telefonie. Pewnego dnia koleżanka zadzwoniła do mnie i powiedziała: "Jesteś dziwna". Postanowiłam jej się odwdzięczyć i zadzwoniłam na nr który był naklejony na jej aparacie. Po dwóch sygnałach usłyszałam "Hallo". Będąc pewna, że to koleżanka powiedziałam: "Jak ja jestem dziwna, to ty jesteś głupia!". Pech chciał, że telefony zostały zamienione i dodzwoniłam się do szefowej - najbardziej rygorystycznej agentki w naszym biurze. Myślałam, że zapadnę się pod ziemię. YAFUD
-348Głosy: 886Komentarze: 2104.02.2013 10:15#21861-349Głosy: 941Komentarze: 16Sytuacja wygląda tak: dostaje od ojca samochód w nie najgorszym stanie, trzeba go tylko oddać do lakiernika i trochę wyklepać klapę od bagażnika. Wszystko zrobione na cacy, autko ładne, jadę z bratem ( 30 lat, ja 22) do rodziców. "Ochy, achy"-samochodzik ładny itp. Pod wieczór wyjeżdżamy z bratem z nieoświetlonej kamienicy. Poprosiłem go by ten wysiadł z samochodu, i pokazał mi ile mogę podjechać, żeby wycofać. Brat wysiada z auta i mówi: "Jeszcze ,jeszcze,jeszcze... no i zaje#@łeś."Brat miał orgie śmiechu, a ja teraz muszę ponownie oddać samochód do lakiernika i wyklepać tył. YAFUD.
-349Głosy: 941Komentarze: 1620.11.2012 20:21#20151-350
-350Byłem dzisiaj na rodzinnym obiedzie u mojej narzeczonej. Zauważyłem, że moja narzeczona ma znacznie ciemniejsze nogi niż rano. Chciałem przerwać niezręczną ciszę i zapytać ją czy korzysta z samoopalacza. Zapytałem czy ma "sztuczne nogi". Nie było by większego problemu gdyby nie to, że przyszły teść na protezę nogi. YAFUD
17.11.2011 19:51#11375-352Głosy: 1546Komentarze: 173Chodzę do liceum. Kilka miesięcy temu miałam wypadek samochodowy - nie stało mi się nic poważnego, ale jednak jakiś czas musiałam spędzić w szpitalu. Pewnego dnia, gdy się obudziłam, zobaczyłam na stoliku przy łóżku ogromny bukiet kwiatów, a obok niego czekoladki i pomarańcze. Obok siedział mój kolega z klasy, nie dość że najbrzydszy, to jeszcze dość grubawy. Uśmiechnął się i powiedział, że przyszedł specjalnie dla mnie i że przyniósł mi te podarunki. Było mi głupio i niezręcznie, zwłaszcza że nigdy za nim nie przepadałam, choć też nigdy mu tego nie okazywałam. Powiedział mi, że przychodzi do mnie, bo wie, że gdyby to jemu się przytrafiło, to ja zrobiłabym to samo (ta, jasne). Co gorsza przyłaził do mnie codziennie, tak że teraz nawet moja rodzina uważa go za mojego chłopaka, a że zaczął rozpowiadać o swoich wizytach w naszym liceum, wszyscy w szkole traktują nas jako parę... Ja nigdy do niego nic nie czułam i nie mam zamiaru czuć i sama już nie wiem, jak przerwać tę sytuację. YAFUD
-352Głosy: 1546Komentarze: 17321.12.2011 20:33#11176-352
Głosy: 1134Komentarze: 13Na bardzo romantyczny spacer z wymarzonym facetem musiałam wziąć niestety mojego psa. Wszystko było by dobrze, gdyby nie fakt, że jak nadeszła ta "wymarzona"chwila i chłopak chciał mnie pocałować mój ukochany piesek postanowił nasikać mu na buty. YAFUD
-352Głosy: 1134Komentarze: 13Statystyki śmiesznych tekstów
| Najczęściej komentowane teksty | |
|---|---|
| Ostatnie 7 dni | |
| Ostatnie 30 dni | |
| Ogólnie | |
| Najczęściej plusowane (%) teksty | |
| Ostatnie 7 dni | |
| Ostatnie 30 dni | |
| Ogólnie | |
12.07.2013 11:04#24807-353Głosy: 737Komentarze: 19Sytuacja sprzed pół roku. Ja i kilku znajomych uczęszczaliśmy co tydzień na kółko filmowe. Ciekawe spotkania, dyskusje itp. Czasami opiekun zabierał nas do kina, w którym pracował i dzięki czemu mieliśmy darmowe wejściówki. Właśnie na jednym z takich wypadów w kinowej toalecie zahaczyłam paznokciem o rajstopy w skutek czego poszło mi oczko. No trudno, zdarza się. Po kinie jako, że było ciemno my niepełnoletni, opiekun rozwoził nas po kolei do domów. Mieszkam na obrzeżach miasta, więc mnie odwoził ostatnią. O drodze gadka, żarty i ogólnie luźna rozmowa. Humor zepsuła mina mojej mamy widzącej, jak uśmiechnięta wysiadam z samochodu nieznanego jej faceta z podartymi rajstopami. Chwila tłumaczeń, że to przecież kółko i było nas tam więcej. Nie uwierzyła, ale przemilczała.
Do momentu, kiedy pewnego dnia po spotkaniu z przyjaciółmi, wracając do domu spotkałam owego opiekuna. Jako, że urodziło mu się na dniach dziecko złożyłam gratulacje i przytuliłam go - ot tak, normalny gest. Niestety, nie dla rodziców, którzy akurat w tym momencie musieli kręcić się po mieście i mnie zobaczyć. Z podsłuchanej ich rozmowy już w domu usłyszałam, że się puszczam i to z żonatym. Problem jest w tym, że kiedy miesiąc później oświadczyłam mamie, że z całą ekipą (również z opiekunem) wyjeżdżamy na festiwal na kilka dni, z uśmiechem wręczyła mi pieniądze i życzyła dobrej zabawy. YAFUD
-353Głosy: 737Komentarze: 19Do momentu, kiedy pewnego dnia po spotkaniu z przyjaciółmi, wracając do domu spotkałam owego opiekuna. Jako, że urodziło mu się na dniach dziecko złożyłam gratulacje i przytuliłam go - ot tak, normalny gest. Niestety, nie dla rodziców, którzy akurat w tym momencie musieli kręcić się po mieście i mnie zobaczyć. Z podsłuchanej ich rozmowy już w domu usłyszałam, że się puszczam i to z żonatym. Problem jest w tym, że kiedy miesiąc później oświadczyłam mamie, że z całą ekipą (również z opiekunem) wyjeżdżamy na festiwal na kilka dni, z uśmiechem wręczyła mi pieniądze i życzyła dobrej zabawy. YAFUD
28.05.2013 14:41#24043-354Głosy: 1072Komentarze: 22Gdy wróciłam ze szkoły byłam strasznie zmęczona i położyłam się spać. Obudziłam się i gdy spojrzałam na zegarek z przerażeniem uznałam, że zaspałam do szkoły i zaczęłam się szybko wybierać. Na dodatek szybko weszłam pod prysznic, bo znowu zasnęłam w ubraniach więc umyłam się i dzwonię do koleżanki z pytaniem czy czeka na mnie czy już pojechała do szkoły, bo codziennie jeździmy na rowerach. Ona nie wiedziała co odpowiedzieć, w końcu spytała dlaczego miałaby jechać. Kłóciłam się z nią przez kilka minut, a w końcu okazało się, że mój 12-godzinny zegarek jest wszystkiemu winien. Gdy ja widziałam 7:30 w rzeczywistości była 19:30. Koleżanki miały ze mnie niezły ubaw. YAFUD
-354Głosy: 1072Komentarze: 22Nasi moderatorzy dokładają wszelkich starań aby wszystkie historie były śmieszne niczym tekstowe demotywatory. Jesteśmy tylko ludźmi, czasem coś wydaje nam się naprawdę śmieszne i traktujemy to jako autentyk - a wam wcale nie przypada do gustu. Innym razem, niektóre historie wydają nam się trochę naciągane - a wy uważacie, że tekst jest bardzo zabawny.
Liczy się opinia większości, dlatego nie bądź obojętny głosuj. Chcesz, żeby historie tutaj zamieszczane były jeszcze śmieszniejsze? - głosuj, komentuj i przede wszystkim dodawaj własne wpadki.
©Copyright 2009-2024 YAFUD.PL - Tekstowe demotywatory, śmieszne teksty, wpadki i historie z życia wzięte to nasz sposób na dobry humor. Polityka prywatności.