24.07.2012 21:02#17742
1629Głosy: 1939Komentarze: 41Mój ojciec jest bardzo dowcipny, dlatego zawsze robi mi psikusy. Pewnego dnia przeszedł samego siebie. Otóż po mocno zakrapianej imprezie, po powrocie do domu padłem do łóżka i poszedłem od razu spać a, że po alkoholu śpię jak zabity trudno mnie dobudzić. Mój ojciec ma kolegę który posiada busa. Postanowił zadzwonić do niego aby przyjechał. Śpię na wersalce, która składa się na pół a ojciec pomyślał, że śmiesznie będzie wywieść mnie gdzieś. Tak też wraz z kumplem zrobili. Budzę się rano bo bardzo wiało (myślałem, że to przeciąg. Otwieram oczy a tu las (jakieś 50 metrów od drogi) nie wiem gdzie jestem w samych majtkach. Mina ludzi z pobliskiej wioski gdy pytałem o drogę w samych gaciach bezcenne. Potem tylko 3 Kilometry spacerkiem i śmiech w domu. YAFUD
1629Głosy: 1939Komentarze: 41Ostatnio komentowane wpadki
24.07.2012 19:58#17656388Głosy: 900Komentarze: 17Chciałem wyrwać zęba mądrości, pech chciał nigdzie nie było bliskiego terminu na NFZ, a najbliższy za pół roku. Wiedząc że jadę za granicę do pracy za miesiąc, postanowiłem poszukać kogoś prywatnie, po kilku telefonach jedna miła pani postanowiła mnie przyjąć jej gabinet mieścił się 20km od mojego miejsca zamieszkania. Uzbrojony w PLN-y i prześwietlenie pojechałem do niej. Otrzymałem solidne znieczulenie trzymało 5h :D podczas zabiegu mocno się zestresowałem, zanim wyszedłem dobrze się czułem. Usiadłem w poczekalni i sobie siedzę, wówczas zacząłem powoli odpływać... zaaferowane pielęgniarki pognały po panią Dr, wpół świadomego przetransportowały mnie do gabinetu na leżanke. Jak zacząłem dochodzić do siebie, zauważyłem że nie jestem w zwykłym gabinecie... wychodząc dziwnie Panie na poczekalni się na mnie patrzyły, w końcu spędziłem 45 min w gabinecie Ginekologicznym...YAFUD
388Głosy: 900Komentarze: 1724.07.2012 14:36#173041008
Głosy: 1412Komentarze: 64Jestem Weterynarzem, pracuję w jednej z Warszawskich klinik weterynaryjnych, kilka tygodni temu zdarzyła mi się najśmieszniejsza/najbardziej dziwna/ szokująca historia w życiu. Pewnego dnia kiedy siedziałem jak zwykle w gabinecie i wypełniałem ostatnie wnioski do dyrekcji... (kochane szefostwo)... Dostałem wiadomość od koleżanki że idzie do mnie starsza pani z dziwnym problemem, pomyślałem no ok. Weszła starsza pani ubrana normalnie i schludnie (jak na staruszkę przystało). Gdy weszła dało się wyczuć duszący zapach coś jakby pleśń... No to zaczęło się normalnie myślałem że ma po prostu kilka pytań o swojego pupila, dalej przedstawiam PRAWDZIWY przebieg rozmowy z tą Panią...
-Witam ja przyszłam zapytać, albo raczej się dowiedzieć mam pewien problem ze swoją 7letnią ratlerką, wabi się Tosia, otóż byłam z nią dziś na spacerze, i po przejściu kilku może kilkunastu metrów Tosia zasnęła i nie chciała się ruszać, stałam krzyczałam ciągnęłam za smycz a ona wciąż nie reagowała, więc postanowiłam zabrać ją do domu i położyć w łóżku.
hmmm no na pierwszy rzut "ucha"bo nie widziałem wtedy psa pomyślałem że upał plus brak odpowiedniego nawodnienia organizmu i pies po prostu stracił siły... co było dalej ? Starsza pani opisywała jakie to zabawki dawała jej do zabawy, próbowała ją budzić karmiła na siłę, dawała wodę przez lejek kuchenny (oO)... A ja wtedy już nie chcąc jej słuchać powiedziałem : Dobrze rozumiem niech pani przyjdzie z Tosią, Ja albo ktoś z personelu zbadamy ją.
w Tym momencie kobieta mówi, ale ja przyszłam tu z Tosią, podniosła reklamówkę sklepu MarC*** położyła ją na blacie mojego biurka i z niej wyjęła psa... a raczej zwłoki zdechłej Tosi która nie żyła już co najmniej od 2 godzin.. kiedy zobaczyłem TO od razu wstałem zrobiło mi się duszno... i powiedziałem że ona nie żyje i nie dam rady jej pomóc, wtedy kobieta powiedziała :
-jak to nie żyje? Tosia Tosia ! wstawaj ! niech pan coś zrobi!
spytałem co ja mam zrobić?
Nie wiem Reanimuj pan reanimuj to był prawdziwy. YAFUD
1008Głosy: 1412Komentarze: 64-Witam ja przyszłam zapytać, albo raczej się dowiedzieć mam pewien problem ze swoją 7letnią ratlerką, wabi się Tosia, otóż byłam z nią dziś na spacerze, i po przejściu kilku może kilkunastu metrów Tosia zasnęła i nie chciała się ruszać, stałam krzyczałam ciągnęłam za smycz a ona wciąż nie reagowała, więc postanowiłam zabrać ją do domu i położyć w łóżku.
hmmm no na pierwszy rzut "ucha"bo nie widziałem wtedy psa pomyślałem że upał plus brak odpowiedniego nawodnienia organizmu i pies po prostu stracił siły... co było dalej ? Starsza pani opisywała jakie to zabawki dawała jej do zabawy, próbowała ją budzić karmiła na siłę, dawała wodę przez lejek kuchenny (oO)... A ja wtedy już nie chcąc jej słuchać powiedziałem : Dobrze rozumiem niech pani przyjdzie z Tosią, Ja albo ktoś z personelu zbadamy ją.
w Tym momencie kobieta mówi, ale ja przyszłam tu z Tosią, podniosła reklamówkę sklepu MarC*** położyła ją na blacie mojego biurka i z niej wyjęła psa... a raczej zwłoki zdechłej Tosi która nie żyła już co najmniej od 2 godzin.. kiedy zobaczyłem TO od razu wstałem zrobiło mi się duszno... i powiedziałem że ona nie żyje i nie dam rady jej pomóc, wtedy kobieta powiedziała :
-jak to nie żyje? Tosia Tosia ! wstawaj ! niech pan coś zrobi!
spytałem co ja mam zrobić?
Nie wiem Reanimuj pan reanimuj to był prawdziwy. YAFUD
24.07.2012 10:43#178811488Głosy: 1810Komentarze: 31Przed rozpoczęciem studiów dorabiałem sobie pomagając ojcu w majsterkowaniu - a to dzwonek do drzwi nie działa, czy coś z lampą - od małego starałem się mu pomagac, więc trochę się znałem.
Pewnego razu sam musiałem wykonać zlecenie - starszej kobiecie w domu jednorodzinnym zepsuł się dzwonek do drzwi. A więc jadę, jestem na miejscu i dzwonię. Dzwonię parę razy, ale nikt nie przyszedł, więc wróciłem do domu, by wieczorem dostać solidny opieprz do ojca, jakim to tłumokiem nie jestem. I miał rację - wszak dzwoniłemm dobrze wiedząc, że dzwonek jest zepsuty... YAFUD
1488Głosy: 1810Komentarze: 31Pewnego razu sam musiałem wykonać zlecenie - starszej kobiecie w domu jednorodzinnym zepsuł się dzwonek do drzwi. A więc jadę, jestem na miejscu i dzwonię. Dzwonię parę razy, ale nikt nie przyszedł, więc wróciłem do domu, by wieczorem dostać solidny opieprz do ojca, jakim to tłumokiem nie jestem. I miał rację - wszak dzwoniłemm dobrze wiedząc, że dzwonek jest zepsuty... YAFUD
23.07.2012 21:44#17612991
Głosy: 1395Komentarze: 17Moja mama rzuca palenie z pomocą tabletek, w czasie ich zażywania nie można spożywać alkoholu, ale mamie to nie przeszkadza, bo nie jest fanką picia, jedynie czasem piwko na imprezie rodzinnej. W domu żartobliwie mówimy na rzucanie palenia "terapia". Kilka dni temu wracając od babci podjechaliśmy do supermarketu. W sklepie masa ludzi (upały robią swoje). Podchodzimy do kasy i tata pyta mamy: "Chcesz piwo?". Przy kasach ludzi tyle, że nie ma się jak ruszyć, a moja młodsza siostra drze się na pół sklepu "Mamie nie wolno pić, przecież jest w trakcie terapii!". Mina ludzi bezcenna. Dla mamy i siostry YAFUD
991Głosy: 1395Komentarze: 1723.07.2012 20:32#17085926Głosy: 1348Komentarze: 40Tata jadąc na zakupy bez mamy zawsze pyta się co komu kupić. Akurat kończył mi się korektor punktowy do twarzy, więc poprosiłam go, żeby mi kupił. Dodałam, żeby kupił najjaśniejszy bo jestem bardzo blada. Wrócił, ale nie kupił korektora. Poszedł do sklepu z artykułami szkolnymi, powiedział pani ekspedientce, że chce najjaśniejszy korektor. Pani zdezorientowana powiedziała, że wszystkie są białe i nie wie jakie są jaśniejsze. YAFUD
926Głosy: 1348Komentarze: 4023.07.2012 13:56#17403733Głosy: 1213Komentarze: 21Historia, która przydarzyła się mojemu kumplowi jakiś miesiąc temu. Umówił się z dziewczyną , z która długo się nie widział. 2 godziny przed spotkaniem zadzwonił do niej, żeby upewnić się że przyjdzie w umówione miejsce. Nie odbierała więc napisał smsa: żyjesz jeszcze ? Po jakimś czasie zadzwoniła do niego matka owej dziewczyny informując go że jego dziewczyna miała poważny wypadek i leży w śpiączce... YAFUD
733Głosy: 1213Komentarze: 2123.07.2012 11:10#176831237Głosy: 1453Komentarze: 34Po wielu latach mieszkania z rodzicami wreszcie uzbierałem trochę pieniędzy, wziąłem kredyt i kupiłem mieszkanie. Na początku byłem wniebowzięty, zamieszkała ze mną dziewczyna. Nareszcie żyłem bez całego tego galimatiasu i kazań, że to przychodzę nad ranem, że nie mówię dokąd wychodzę itp.. Moim błędem było jednak to, że kupiłem mieszkanie (mieszkam w dużym mieście) niespełna 2 kilometry od mojej "ukochanej"babuni. Od pewnego czasu nawiedza mnie bez pytania, czy choćby telefonu wcześniej, że wpadnie, a gdy mnie nie ma w domu opowiada sąsiadom, że nie chcę jej wpuścić. Gdy jej wytłumaczyłem, że naprawdę mogło mnie nie być w domu i żeby wcześniej zadzwoniła, owszem dzwoni, jednak gdy nie odbieram telefonu i tak przychodzi do mnie z przekonaniem, że leżę ciężko chory albo coś mi się stało. Mało tego, w wyniku zawodu jaki wykonuje, wyjeżdżam z kraju na 3-4 miesiące, a następnie siedzę w domu około 2-3 miesięcy. Gdy pewnego razu zobaczyła, że podczas mojej nieobecności pali się światło o godzinie 22 (swoją drogą ciekawe co robiła o tej porze 87-letnia kobieta pod moim domem) wezwała policję, że u mnie jest włamanie. Patrol udał się z moją babcią na górę, gdzie drzwi otworzyła im moja dziewczyna w ręczniku kąpielowym .Nie miała ze sobą dokumentów, a do mnie nie mogła się dodzwonić, gdyż byłem poza zasięgiem (gdy nie ma mnie w kraju, często jeszcze wraca do swoich rodziców lub do siostry, żeby nie być sama). Dopiero około drugiej w nocy udało jej się wyjaśnić całą sprawę. Po moim powrocie jestem nawiedzany telefonami babci przynajmniej trzy razy dziennie. Pewnie, mogę zmienić numer, ale cała karuzela z jej wizytami zacznie się od początku. Jednym słowem opuszczając rodzinne gniazdo i ciesząc się z wolności trafiłem pod opiekę babci. YAFUD
1237Głosy: 1453Komentarze: 34Statystyki śmiesznych tekstów
| Najczęściej komentowane teksty | |
|---|---|
| Ostatnie 7 dni | |
| Ostatnie 30 dni | |
| Ogólnie | |
| Najczęściej plusowane (%) teksty | |
| Ostatnie 7 dni | |
| Ostatnie 30 dni | |
| Ogólnie | |
22.07.2012 20:49#15835797Głosy: 1045Komentarze: 38Gram w orkiestrze dętej na bębnie. Wczoraj równolegle z naszą próbą odbywał się mecz IV ligi w piłce nożnej. Kiedy wracałem z próby i zostałem pobity przez kiboli, zniszczyli też mój instrument. Okazało się, że na meczu przeciwnicy "moich"kiboli byli zagrzewani do walki przez małego faceta z bębnem. Dostałem wp** tylko za to, że niosłem bęben i jestem niewysoki. YAFUD!
797Głosy: 1045Komentarze: 3822.07.2012 19:43#179371454Głosy: 1654Komentarze: 34Będąc w maju w przyosiedlowym sklepie z gatunku "wszystko za 5 zł", zauważyłam bardzo ładną szklaną figurkę łabędzia za taką właśnie cenę. Zdziwiłam się, że jest w takim sklepie, ale szybko zauważyłam, czemu. Łabędź miał ułamaną bardzo istotną część - głowę. Cóż, czasem w takich sklepach zdarzają się podobne buble. Jestem też mamą dwunastolatki. Na ostatni Dzień Matki było mi wiadome, że mąż dał małej 50 zł, by wybrała dla mnie coś ładnego z tej okazji. 26 maja córa przyszła więc do mnie z ponurą miną. Wyznała mi, że szła ze sklepu z upominkami z podarunkiem dla mnie, ale ten upadł jej na chodnik i się trochę połamał. Oczywiście uspokoiłam ją, że nic się nie stało i liczy się gest. Wyjęłam prezent z ozdobnej torby. Tak, w środku był ten sam szklany łabędź z ułamaną głową... YAFUD
1454Głosy: 1654Komentarze: 34Nasi moderatorzy dokładają wszelkich starań aby wszystkie historie były śmieszne niczym tekstowe demotywatory. Jesteśmy tylko ludźmi, czasem coś wydaje nam się naprawdę śmieszne i traktujemy to jako autentyk - a wam wcale nie przypada do gustu. Innym razem, niektóre historie wydają nam się trochę naciągane - a wy uważacie, że tekst jest bardzo zabawny.
Liczy się opinia większości, dlatego nie bądź obojętny głosuj. Chcesz, żeby historie tutaj zamieszczane były jeszcze śmieszniejsze? - głosuj, komentuj i przede wszystkim dodawaj własne wpadki.
©Copyright 2009-2024 YAFUD.PL - Tekstowe demotywatory, śmieszne teksty, wpadki i historie z życia wzięte to nasz sposób na dobry humor. Polityka prywatności.